O książce mwiono podczas lokalnego święta piwa / Muzeum
O książce mwiono podczas lokalnego święta piwa / Muzeum

 

W muzeum i w starostwie wciąż jeszcze można otrzymać bezpłatny egzemplarz świetnej książki o miejscowych tradycjach warzenia piwa.

 

Wodzisław Śląski, jak wszystkie znaczące miasta Śląska, posiada tradycje piwowarskie – takimi słowami Sławomir Kulpa, dyrektor muzeum, rozpoczyna książkę o dziejach miejscowego browarnictwa. Jest to w pewnym sensie unikatowa publikacja, ponieważ dzięki niej mamy okazję po raz pierwszy poznać bardzo bogate, bo sięgające aż średniowiecza, tradycje warzenia piwa w Wodzisławiu. Na czterdziestu ośmiu stronach autor w bardzo przystępny sposób opisuje historię piwa i piwowarstwa na Górnym Śląsku oraz w samym Wodzisławiu. Ciekawą opowieść okrasza interesującymi faktami i ciekawymi anegdotami, na przykład o pierwszym piwnym monopolu.

Otóż w siedemnastowiecznym Wodzisławskim Państwie Stanowym uprawnionych do warzenia piwa było wyłącznie 71 wodzisławian wyznania katolickiego, którzy otrzymali specjalną dziedziczną koncesję. Pod groźbą surowej kary wsie należące do Wodzisławskiego Państwa Stanowego nie mogły mieć innych dostawców, jak tylko owych 71 browarników. Zboże do produkcji piwa mogło zaś pochodzić jedynie ze spichrza właściciela miasta. W dominium obowiązywały również przepisy regulujące kolejność warzenia piwa oraz gwarantujące jakość produktów. Na tradycje warzenia złotego napoju w Wodzisławiu wskazują też setki potłuczonych, średniowiecznych naczyń, odkrywane w mieście przez archeologów – część z nich z pewnością służyła do picia jasnego z pianką.

Niestety, do naszych czasów nie zachowały się źródła pisane na ten temat. Warto jednak wiedzieć, że jeszcze sto lat temu, w początkach dwudziestego wieku, funkcjonowały w mieście dwa browary, znajdujące się w rękach rodzin żydowskich Katz i Reich, a także rozlewnia piwa. Potem jednak rozwijana na przemysłową skalę produkcja eliminowała stopniowo małe browary i manufaktury piwa, a zmiany granic państwowych, migracje ludności i związana z tym utrata źródeł pisanych spowodowały, że świadomość tych tradycji niemal zupełnie znikła. Wiedzę o bogatej historii wodzisławskiego browarnictwa i gorzelnictwa przechowywało jedynie wąskie grono entuzjastów lokalnej historii.

Przygotowana przez Sławomira Kulpę broszura jest także świetnym przewodnikiem po mieście. Dzięki bogatej dokumentacji fotograficznej i topograficznej bez trudu można na własne oczy zobaczyć, w których staromiejskich kamienicach jeszcze przed stu laty warzono złocisty trunek, a także jak prezentowały się i reklamowały restauracje i knajpy. Już bowiem wtedy na Górnym Śląsku dość rozpowszechniona była biroturystyka.

Książka "Historia warzona piwem. Rzecz o browarach Wodzisławia Śląskiego. Od średniowiecza do początku XX wieku" ukazała się w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Bez problemu można ją jeszcze otrzymać w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu, które ją wydało oraz w samym muzeum, i to za darmo! Informacja ta wymaga podkreślenia, gdyż pracownicy muzeum natknęli się niedawno w internecie na... ofertę sprzedaży tej publikacji za jedyne 25 złotych! Czysty zysk, bo książka nie kosztuje nic!

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz