Na spotkanie przybyli uczestnicy i świadkowie tamtych wydarzeń / Archiwum
Na spotkanie przybyli uczestnicy i świadkowie tamtych wydarzeń / Archiwum

 

W bibliotece odbyła się uroczysta promocja książki o Tragedii Górnośląskiej na ziemi rybnickiej.

 

Jo był ukradziony – podsumował swoje powojenne losy wiekowy już dzisiaj Ignacy Serwotka z Wodzisławia, który jako młody człowiek został zabrany prosto z drogi i wywieziony w głąb ZSRR. I to jego słowa stanowią tytuł książki, która ukazała się w ramach projektu Stowarzyszenia Moje Miasto z Rydułtów, a kosztami podzieliły się urzędy miast Pszowa, Rybnika oraz Rydułtów. Promocja odbyła się w piątek w Bibliotece Publicznej Miasta Rydułtowy. Autorami są dr hab. Kazimierz Miroszewski oraz dr Mateusz Sobeczko.

– To nie jest książka pisana na zamówienie, ale forma oddania hołdu niewinnym ludziom, którzy na skutek skomplikowanej historii naszych ziem przeszli gehennę. I chyba nasz zamiar się powiódł, bo zobaczyliśmy łzy w oczach tych ludzi, do których udało nam się dotrzeć, a którzy zgodzili się wziąć udział w naszym projekcie. W sumie było ich 12, jedna w ostatniej chwili zrezygnowała – podkreślił Marek Wystyrk, prezes stowarzyszenia Moje Miasto. Warto wspomnieć, że rydułtowska organizacja jako jedna z nielicznych realizowała projekt dotyczący Tragedii Górnośląskiej i doprowadziła go do końca, co nie wszystkim się udało.

Książka składa się z trzech części. W pierwszej jest opis zdarzeń, jakie miały miejsce na naszych ziemiach w pierwszych miesiącach 1945 roku po wkroczeniu Armii Czerwonej. Poruszono również kwestię obozów pracy przymusowej oraz rehabilitacji ludności cywilnej. Druga część to wspomnienia i wywiady z osobami, które przeżyły wywózki do ZSRR czy obozy. W trzeciej części można znaleźć, publikowaną po raz pierwszy, listę aresztowanych osób z naszego regionu. Autorami plakatu oraz okładki są Adam Woźniak oraz Waldemar Wollny.

Komentarze

Dodaj komentarz