Archiwum / Grzegorz Matusiak
Archiwum / Grzegorz Matusiak

Sprawne i efektywne wprowadzenie nowej struktury szkolnictwa wymaga kilkuletniego okresu przejściowego, zarówno dla szkół publicznych, jak i niepublicznych. Planowane wdrażanie reformy edukacji, od 1 września 2017 r. pozwoli tworzyć szkołę na miarę XXI wieku. Dzisiaj szkoły otrzymują zbyt małe wsparcie metodyczne i nie wyrównują szans edukacyjnych uczniów. Powrót do klasycznego kształcenia przedmiotowego, oparty o 8-letnią szkołę podstawową, 4-letnie liceum ogólnokształcące i 5-letnie technikum, a także 3-letnią branżową szkołę I stopnia i 2-letnią II stopnia, pozwoli położyć nacisk m.in. na naukę języków obcych, znajomość technologii informacyjno-komunikacyjnych, uszanowanie wartości języka ojczystego i kultury narodowej.

Ogłoszona ogólnopolska debata o edukacji "Uczeń, Rodzic, Nauczyciel – Dobra Zmiana" rozpoczęta w lutym br. zachęca zarówno do głębszego rozumienia dzisiejszego świata, jak i w szczególności do śmiałego w nim udziału. Oczekiwania milionów rodziców uczniów i wielu tysięcy nauczycieli, chcących nowoczesnej szkoły, która jednocześnie realnie jest osadzona w polskiej tradycji edukacyjnej, będą sprzyjać dostosowaniu obecnie istniejącego systemu oświaty do nowych rozwiązań ustrojowych.

Uważam, zgodnie z wieloma ekspertami, że do pozytywnych zmian należy zaliczyć nowe podejście do zarządzania szkołą, relacji szkoły z otoczeniem, a w szczególności relacji nauczyciel – uczeń oraz nauczyciel – rodzic. Kształcenie nauczycieli, awans zawodowy, dydaktyka, zakres autonomii nauczyciela w tworzeniu programów autorskich a także podstawa programowa i aspekty wychowawcze, stanowią zasadnicze obszary planowanych zmian. Za ważne uważam również, przywrócenie charakteru ogólnokształcącego liceów i dopasowanie kształcenia zawodowego do wymagań gospodarki.

2

Komentarze

  • hanek Propagandowy bełkot 22 grudnia 2016 15:28Dzisiaj czytam o sukcesie rybnickiego gimnazjum. Kilka dni temu podobnie, pochwaly dla uczniów i nauczycieli innych szkół. Czytam wyniki zewnętrznych badań poziomu wykształcenia dzieci i młodzieży w Polsce, Europie i na świecie - znowu można tylko pochwalić i dzieciaki i nauczycieli. Pan Matusiak - jak pisze - chce położyć nacisk na naukę języków obcych, a jest w tym zakresie co najmniej dobrze. Chce poprawić znajomość technologii informacyjno-komunikacyjnych, a tutaj w Polsce jest wręcz rewelacyjnie... Jednym słowem propagandowy bełkot. Od bardzo dawna nie jestem czynnym nauczycielem, jednak krew mi się burzy, gdy sobie pomyślę, że prawdopodobnie jedynem celem tej tzw. reformy oświaty jest chęć wychowania pokolenia janczarów PISu. Indoktrynacja polityką historyczną, zawłaszczoną, jedynie sluszną prawdą. Ku zadowoleniu Prezesa pani (nomen omen i groźne memento dla Ślązaków) A. Zawadzka przeprowadza eksperyment na co najmniej kilku rocznikach naszych dzieci. Mogę mieć tylko nadzieję, że potężne ZNP którego liderzy wydają się nie być wasalami Prezesa, postawi wiosną solidne i stanowcze veto. Myślę, że nawet Prezes nie zdecyduje się na wprowadzenie do szkół żandarmerii wojskowej, nie postawi przed każdą szkołą czołgu...
  • keks Raz kłamie,zawsze kłamie.. 22 grudnia 2016 14:12Posle Matusiak ! Kiedy informacja o deputatach emerytow gorniczych !! ??? Emeryci oszukani a teraz bajeczki o szkole ??? Czekamy na wybory !!!

Dodaj komentarz