Morsy kapią się na Rudzie w każdą niedzielę / Kamila Mytyk
Morsy kapią się na Rudzie w każdą niedzielę / Kamila Mytyk

 

Morsy znów opanowały Rudę. Chociaż wodę skuwa kilku centymetrowa warstwa lodu, zabawa odbywa się w gorącej atmosferze.

 

Zima, ta prawdziwa ze śniegiem i mrozem, zazwyczaj cieszy dzieci i drażni kierowców. Do grona zadowolonych z zimowych warunków zaliczają się także morsy. Amatorzy lodowatych kąpieli twierdzą, że zabawa zaczyna się wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej zera. Rybnickie morsy już kolejny sezon spotykają się na Rudzie i nie przeszkadza im nawet to, że tafla wody skuta jest kilkucentymetrową warstwą lodu. Zabawa zaczyna się więc od wyrąbania w lodzie wolnej przestrzeni, co bez wątpienia może stanowić formę dobrej rozgrzewki.

– Frekwencja w tym roku dopisuje, na każdym morsowaniu jest około 60 osób. Pogoda rewelacyjna, choć czekamy jeszcze na śnieg, w którym można by się dodatkowo wytarzać. Zapraszamy wszystkich, w wieku od trzech lat do 99. Dla zdrowia, dla siebie, dla regeneracji, dobrego samopoczucia, endorfin – mówi Marek Podeszwa z Rybnickiej Grupy Biegowej Pędzimy Razem, która jest organizatorem rybnickich zmagań z zimnem. Każdemu spotkaniu towarzyszy doskonała atmosfera, a wyzwanie przyciąga śmiałków w różnym wieku.

– To było moje pierwsze morsowanie. Nie było stresu przed, trzeba nie myśleć o zimnie, tylko po prostu wejść do wody – mówi Adam Zimończyk. – To naprawdę świetna sprawa. Tyle pozytywnej energii, że aż trudno opisać. Młodość, werwa, ogólnie super – mówi Alina Pogorzelska. Dla wielu rybnickich morsów aktualny sezon nie jest pierwszym w ich karierze. Jak widać, zimna woda przyciąga więc na stałe. – W tym roku to moje drugie morsowanie, ale w tamtym roku byłem cały sezon. Przychodzę tu głównie dla zdrowia, w zeszłym roku obyło się bez żadnych chorób, czy infekcji – mówi Michał Chmielarz.

– Dzisiaj chcę pobić swój własny rekord. Do tej pory spędziłam w wodzie najwięcej trzynaście minut, dziś chcę wytrwać piętnaście. Morsuję już drugi rok i chcę iść do przodu, nie wycofywać się po trzech minutach – mówi Teresa Hajduczek. Amatorzy zimowych kąpieli spotykają się na Rudzie w każdą niedzielę o godzinie 15. Sezon potrwa aż do pierwszej niedzieli marca, a 8 stycznia zaplanowano karnawałowe morsowanie w strojach

Komentarze

Dodaj komentarz