Górka: Ludzie przeźroczyści

Siedząc przy stole i krojąc chleb, z niepokojem zerkałem na słupek rtęci. Dwadzieścia na minusie, okno zamarznięte do połowy, a dziennikarka radiowa informuje, że dzisiejszej nocy z wychłodzenia zmarło osiem osób. Były to głównie osoby bezdomne. A tych każdego roku przybywa... Nerwowo zacząłem przecierać szybę, żeby zobaczyć, czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje pomocy. A doprowadzenie, szczególnie o tej porze roku, szklanej tafli do względnej przeźroczystości, wymaga nie lada umiejętności. Wiedzą o tym doskonale perfekcyjne panie domu, które przygotowują się na odwiedziny kolędników, wścibskiej sąsiadki lub teściowej...

Przeźroczystość to dla jednych marzenie i perfekcjonizm, a dla innych potępienie i zepchnięcie do ciemnej otchłani miejskiego zgiełku. To właśnie bezdomni są dla mnie synonimem przeźroczystości. Mijamy ich codziennie w drodze do pracy, szkoły czy sklepu. Przechodzimy obojętnie obok ławek, na których siedzą. Nie widzimy ich. Oni wtapiają się w przestrzenią miejską - we wszystko to, co decyduje o jej atrakcyjności. Niby są, a jakby ich nie było. Ta relatywna bliskość, a jednocześnie dalekość życia jest chyba najbardziej frustrująca. Tak samo, jak załamanie się orientacji wobec siebie, o czym pisał Fritz Schütze.

W dzisiejszym świecie nietrudno stać się przeźroczystym. To bardzo cienka lina, której włókna odzwierciedlają naszą pracę, zdrowie, ognisko domowe, wsparcie rodziny. Wystarczy przerwanie jednej z nici, aby zacząć wtapiać się w tłum...

Przeźroczystych z roku na rok przybywa. Niebawem, bo z końcem stycznia, ruszy kolejny powszechny spis bezdomnych. Odbywa się on co dwa lata i ma rangę ogólnopolską. Na początku 2015 roku w Polsce było 36,1 tysiąca osób bez dachu nad głową, czyli o aż 5,4 tys. więcej niż przed dwoma laty. Wśród osób bez mieszkania 80 procent stanowią mężczyźni. Ale co szczególnie niepokojące, prawie 1,9 tys. bezdomnych to dzieci. Żyją one przede wszystkim w placówkach dla samotnych matek, ale także w domkach na działkach.

W naszych województwie doliczono się aż 4 tysięcy 945 bezdomnych, w tym 3892 mężczyzn, 779 kobiet i... 274 dzieci. Jeśli chodzi o poszczególne miasta, najwięcej bezdomnych osób przebywa obecnie w Katowicach, Częstochowie i Rybniku...

Z początkiem roku większość nas ma jakieś postanowienia. Stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, często to marzenia ściętej głowy. Ja schowałem w 2017 roku pobożne życzenia do szuflady. Zostawiłem sobie tylko jedno, takie bardzo przyziemne i bliskie bruku. Chcę wyrywać z przeźroczystości. Motywuje mnie do tego jeszcze fakt, że w tym roku obchodzimy 100. rocznicę śmierci. Świętego Brata Alberta, który poświęcił swe życie służbie bezdomnym i opuszczonym.

Komentarze

Dodaj komentarz