Wiceminister Grzegorz Tobiszowski zjechał na dł z grnikami / Dominik Gajda
Wiceminister Grzegorz Tobiszowski zjechał na dł z grnikami / Dominik Gajda

 

Kopalnia ROW przeprowadziła dołowe połączenie dwóch ruchów: Jankowic i Chwałowic.

 

Właśnie ruszyło przekazywanie wydobycia z Chwałowic do Jankowic. Części urobku z Chwałowic trafia już do Jankowic, który przejmie go 3 tys. ton netto na dobę, co pozwoli na osiągnięcie łącznego średniego dobowego fedrunku w wysokości 19,1 tys. ton (w Jankowicach 12,5 tys. ton, 6,6 tys. ton w Chwałowicach). Połączenie technologiczne pozwoli zlikwidować transport kołowy oraz dociążyć zakład przeróbczy na Jankowicach, który jest bardzo nowoczesny i ma większe możliwości.

– Cała operacja kosztować nas będzie 23,5 mln zł. Pozwoli jednak ograniczyć koszty funkcjonowania kopalni ROW. Nakłady zwrócą się po trzech latach, czyli w roku 2019 – zapowiada Mieczysław Wojtyński, naczelny inżynier ruchu Chwałowice, zastępca dyrektora kopalni ROW. – To kontynuacja planów tworzenia kopalń zespolonych. Ta inwestycja sprawia, że technicznie możemy lepiej wykorzystać urobek w kopalniach zespolonych – powiedział w Rybniku Grzegorz Tobiszowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii.

Chwałowice i Jankowice fedrują w sąsiadujących obszarach górniczych, które nie są oddzielone w sposób naturalny zaburzeniami geologicznymi. Jeszcze w latach 2008-2009 w ramach Centrum Wydobywczego Południe wykonano wyrobiska połączeniowe, które połączyły poziom 630 m Chwałowic z poziomem 565 m Jankowic. Początkowo celem inwestycji była rezygnacja z budowy stacji odmetanowania w Chwałowicach i skierowanie gazu do zmodernizowanej stacji w Jankowicach. Brano pod uwagę również poprawę bezpieczeństwa załogi w przypadku konieczności jej ewakuacji i możliwość szybkiego dotarcia pomocy z sąsiedniej kopalni. W 2015 roku zapadła decyzja o przekierowaniu części wydobycia z Chwałowic do Jankowic.

– Czas oraz postępująca eksploatacja Chwałowic, które wraz z kolejnym pokładami schodziły głębiej, spowodowały, że przed realizacją zadania trzeba było przeprowadzić dodatkowe roboty górnicze – słyszymy w kopalni. Najważniejsze było wykonanie przekopu pochyłego odstawczego o długości 320 m jako wyrobiska funkcjonalnie łączącego roboty przygotowawcze i korytarzowe udostępniające, łączące oba ruchy. Przekop pochyły odstawczy gotowy był 8 grudnia zeszłego roku, a proces wyposażenia w maszyny i urządzenia układu wyrobisk połączeniowych zakończono 29 grudnia. 

PGG na plusie
Restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej przynosi pierwsze efekty. Po październiku, gdy spółka pierwszy raz w 2016 roku zanotowała dodatni wynik w wysokości 15 mln zł, także listopad i grudzień zakończyła z zyskiem netto w wysokości odpowiednio 18,6 mln zł i 35,8 mln zł. Program restrukturyzacji zakłada, że pierwszy wynik dodatni będzie w pierwszym kwartale 2017 roku. Grudzień był także drugim miesiącem, w którym ceny sprzedaży węgla były wyższe niż koszty jego produkcji. Spółka na każdej tonie zarabiała 1,77 zł. Polska Grupa Górnicza konsekwentnie realizuje przyjęty biznesplan, w tym redukuje koszty gotówkowe. W okresie od maja do grudnia 2016 roku w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego zmniejszyły się one o 14,4 proc. (575 mln zł).

 

 

1

Komentarze

  • alf Połączenie. ... 27 stycznia 2017 22:52Zrealizowali to co przerwano Rybnickiej Spółce.

Dodaj komentarz