Psa zabrano do radiowozu, żeby się ogrzał / Policja Jastrzębie
Psa zabrano do radiowozu, żeby się ogrzał / Policja Jastrzębie

 

Mężczyzna wziął na ręce znalezionego na śniegu kundelka i poprosił o pomoc policjantów. Ci natychmiast skontaktowali się z rakarzem i zwierzę w porę trafiło pod właściwą opiekę. Podczas wczorajszego patrolu do policyjnego radiowozu podszedł 24-latek, trzymający na rękach psa. Mężczyzna poprosił o pomoc przy zziębniętym zwierzęciu, które spotkał w trakcie spaceru. Pies biegał bez opieki na ulicy Energetyków. Gdy mężczyzna za jakiś czas ponownie natknął się na kundelka, ten leżał już wycieńczony w śniegu, nie mogąc wstać. Policjanci zaprosili 24-latka z psem do radiowozu, aby pomóc zwierzęciu się ogrzać. O wszystkim powiadomili też rakarza, który zabrał psa do schroniska. Jak się okazało, pies uciekł swoim właścicielom, którzy już go odnaleźli i zabrali do domu.

1

Komentarze

  • anonim Marznace zwierzaki 09 lutego 2017 11:20Widac duzo pieskow na lancuchu ,przy budzie.Znieczulica ludzka.Straz Miejska powinna to karac sama od siebie,a nie czekac na doniesienia ludzi.

Dodaj komentarz