Uroczyste przecięcie wstęgi / Ireneusz Stajer
Uroczyste przecięcie wstęgi / Ireneusz Stajer

Lada dzień do nowo otwartej części oddziału opieki paliatywnej Hospicjum im. Jana Pawła II trafią kolejni pacjenci. Wczoraj późnym popołudniem uroczyście oddano do użytku osiem świetnie wyposażonych sal z 15 łózkami, co oznacza, że teraz ośrodek może przyjąć w sumie 30 osób. Dodatkowo zbudowano magazyn, pomieszczenie socjalne oraz rozdzielnię leków. Prace trwały parę miesięcy i kosztowały około 1 mln zł. Inwestycję, podobnie jak część pierwszą, sfinansowało miasto.
Uroczystość rozpoczęła w kaplicy msza św., której przewodniczył ksiądz prałat Stanisław Gańczorz, dziekan żorski. Następnie wszyscy przeszli do auli. Dorota Domańska, prezes Stowarzyszenia Pomocy Chorym Hospicjum im. Jana Pawła II, przypomniała historię placówki. Zebranie założycielskie zorganizowano w sali konferencyjnej urzędu miasta. - Ksiądz prałat Jan Szewczyk, nasz pierwszy kapelan, zbierał wówczas pieniądze do kapelusza na rejestrację stowarzyszenia. Takie były początki. Dzięki pomocy władz miejskich udało się pozyskać pierwszą siedzibę przy starym szpitalu, który już nie istnieje, a następnie przy ulicy Dworcowej. 16 października 2010 roku oddaliśmy do użytku nowoczesny budynek hospicjum przy ulicy Promiennej. Ta budowa była dla mnie dowodem szczególnego działania Boga i naszego patrona Jana Pawła II. W ciągu jednego roku udało się zbudować tak piękną siedzibę, a drugą część oddziału w parę miesięcy. To tylko należy przypisać Opatrzności Bożej – mówiła Dorota Domańska. Jak dodała, kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia pokrywa niecałe 70 procent potrzeb finansowych hospicjum. Ogromnej pomocy udzielają placówce różni sponsorzy. Ludzie przekazują 1 procent podatku, są darowizny i usługi wykonywane dla hospicjum za darmo. - Mamy wspaniałych pracowników i ponad 300 wolontariuszy. Do tej pory objęliśmy opieką ponad 1600 osób, z którymi się zżyliśmy i mamy więź do dziś To miejsce jest dla nas domem, a nie oddziałem szpitalnym – zaznaczyła pani prezes.

Dr n. med. Grzegorz Słomian, wiceprezes i kierownik medyczny ośrodka, przypomniał, że radości z otwarcia hospicjum stacjonarnego towarzyszyła niepewność i ogromne poczucie odpowiedzialności. - Obawialiśmy się, czy podołamy temu zadaniu, czy będziemy w stanie znaleźć pieniądze na prowadzenie ośrodka. Na początku nie było łatwo, współpraca z NFZ to trudny kawałek chleba. Zaczynaliśmy od małego kontraktu na pięć łóżek. Na szczęście udało nam się go zwiększyć do 15 – wyliczał. Spośród dotychczasowych ponad 1600 pacjentów 780 przeszło przez placówkę stacjonarną, a pozostali skorzystali z pomocy hospicjum domowego. - Bardzo gorąco dziękuję w pierwszej kolejności wszystkim, którzy są najbliżej pacjentów: 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu – pielęgniarkom. Bardzo dziękuję również lekarzom, opiekunkom medycznym, fizjoterapeutom, psychologowi i osobom sprzątającym, a także naszym kochanym wolontariuszom – wymienił doktor Słomian. Prezydent Waldemar Socha powiedział, że gdy siedem lat temu otwierano hospicjum, miał nadzieję, że nie trzeba już będzie używać fundamentów zakopanych pod drugą część.

- Niestety, już po kilku latach okazało się, że potrzeby są tak duże, ze musimy zrealizować w całości plan – zbudować hospicjum z 30 łóżkami. Panie doktorze, czy to wystarczy? - zapytał gospodarz magistratu. - Wystarczy – odpowiedział Grzegorz Słomian. Anna Skrzypek-Jawor, asystentka wojewody, w imieniu wicewojewody Jana Chrząszcza (który nie mógł przybyć) wręczyła prezes Domańskiej  bukiet kwiatów. Były też gratulacje od przedstawicielki Forum Hospicjum Polskich, do którego należy żorskie stowarzyszenie. Potem obejrzeliśmy krótką impresję filmową. Nowe pomieszczenia poświęcił ksiądz dr Krzysztof Lala, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego na osiedlu Sikorskiego. Wśród gości byli ponadto między innymi: wiceprezydent Daniel Wawrzyczek, przewodniczący rady miasta Piotr Kosztyła, wicekurator Dariusz Domański oraz Adam Lewandowski. przewodniczący Rady Powiatu Mikołowskiego.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • harteks ??? 11 marca 2017 16:46Oby te społeczne środki, które na to poszły, trud wolontariuszy i ludzi dobrej woli.......dalej były społeczne, a nie jak z wieloma gabinetami lekarskimi w państwowych przychodniach, które "zrobiły się" ...prywatne!!!

Dodaj komentarz