Akcja ratownicza / Mirosław Juraszczyk
Akcja ratownicza / Mirosław Juraszczyk

78-letni mieszkaniec Ruptawy o mało nie zginął dziś pod 12-metrową akcją. - Starszy pan postanowił wyciąć drzewo w rejonie ulicy Matejki, nieopodal swego domu. Podczas prac został uderzony przez konary upadającej korony. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, mężczyzna leżał pod koroną. Był przytomny. Strażacy wycięli gałęzie, by zrobić dostęp do poszkodowanego. Udzielili mu pomocy przedmedycznej, co polegało na założeniu opatrunków – powiedział nam brygadier Mirosław Juraszczyk, zastępca komendanta jednostki w Jastrzębiu-Zdroju. Zaraz potem przyjechała karetka pogotowia. Zdecydowano o przetransportowaniu rannego śmigłowcem, który w międzyczasie stracił przytomność, do szpitala w Sosnowcu. Sprawą zajmuje się policja.

Komentarze

Dodaj komentarz