Archiwum / Grzegorz Matusiak
Archiwum / Grzegorz Matusiak

Wybór szefa Rady Europejskiej to złożona i skomplikowana sytuacja, biorąc pod uwagę różnorodność zdań i interesów kolejnych przywódców państw członkowskich Unii Europejskiej. Każde państwo ma prawo do własnej podmiotowości i suwerenności, ma prawo do poszanowania podstawowej zasady rządzącej Wspólnotą – "nic bez nas, bez naszej zgody".

A jednak nie do końca widzimy szacunek i to w opiniach wielkich polityków europejskich dla innych, także tych, którzy myślą inaczej. Wydaje się, że w tej złożonej sytuacji niewielu potrafiło prowadzić godny dialog przy poszanowaniu własnej narodowej tożsamości. Brutalne ataki wewnętrzne polityków za wypowiedziane słowa przez pana Jacka Saryusz-Wolskiego – kiedy potwierdził "Nie akceptuję donoszenia na własny kraj i popierania przeciw niemu sankcji. Nie po to wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej", stanowią zaprzeczenie, znanej maksymy "milczenie jest złotem".

Uważam jednak ten "wrzask" wielu polityków wobec stanowiska polskiego rządu w sprawie przewodniczącego Rady Unii Europejskiej niewątpliwie za kolejny seans pogardy dla człowieka. Uszanowanie innych poglądów, dialog z drugim z pozycji własnej tożsamości i dążenie do pokoju stanowią o hojności i spełnianiu jednej z niepisanych zasad papieża Franciszka, z pewnego rzymskiego powiedzenia "Żyj i daj żyć", jako najwyższe wartości życia ludzkiego.

3

Komentarze

  • koment pisać każdy może 29 marca 2017 10:05tylko PiS reszta się nie liczy!
  • kriksos pisać każdy może - jeden lepiej, a Matusiak znacznie gorzej 29 marca 2017 08:22Trzeba się było mocno natrudzić, Panie Matusiak, żeby takie pomieszanie z poplątaniem spisać. Żeby wypowiadać się o sprawach Unii Europejskiej, wypada choć trochę się orientować. Żeby wypowiadać się o polityce krajowej, wypada orientować się przynajmniej odrobinę. Pan Matusiak nie orientuje się ani w jednym, a ni w drugim. Za to ośmiesza się tekstem, sklejonym z kilku przypadkowych cytatów. Mądrym milczeniem jednak gardzi, nie zaś złotem, na które liczy pewnie plotąc trzy po trzy, byle pasowało do narracji pisowskiej.
  • kriksos pisać każdy może - jeden lepiej, a Matusiak znacznie gorzej 29 marca 2017 08:22Trzeba się było mocno natrudzić, Panie Matusiak, żeby takie pomieszanie z poplątaniem spisać. Żeby wypowiadać się o sprawach Unii Europejskiej, wypada choć trochę się orientować. Żeby wypowiadać się o polityce krajowej, wypada orientować się przynajmniej odrobinę. Pan Matusiak nie orientuje się ani w jednym, a ni w drugim. Za to ośmiesza się tekstem, sklejonym z kilku przypadkowych cytatów. Mądrym milczeniem jednak gardzi, nie zaś złotem, na które liczy pewnie plotąc trzy po trzy, byle pasowało do narracji pisowskiej.

Dodaj komentarz