Samochd w centrum  rzecz niepożądana. Stąd i parkingi droższe / Dominik Gajda
Samochd w centrum rzecz niepożądana. Stąd i parkingi droższe / Dominik Gajda

 

Radni popierający prezydenta sami chcieli obniżenia stawek abonamentów. Kiedy opozycja zaproponowała konkretne rozwiązania, zarzucili jej tani populizm!

 

Trwa wojna o opłaty parkingowe w Rybniku. Na wniosek opozycji zwołano sesję rady miasta, żeby odebrać prezydentowi upoważnienie do ustalania opłat na komunalnych parkingach i obniżyć stawki, które wprowadził Piotr Kuczera. Opozycja zaproponowała też wprowadzenie opłat za parkowanie na dziedzińcu magistratu. Rada nie zgodziła się na te propozycje.

Sprawa ciągnie się od kilku tygodni. Przypomnijmy, wielkie niezadowolenie wywołało podniesienie cen abonamentów dla mieszkańców śródmieścia z 30 zł do 70 zł miesięcznie. Wnioskodawcy w uzasadnieniu podkreślili, że prezydent Rybnika, ignorując radę miasta, bez jakichkolwiek konsultacji w tak wrażliwie społecznej sprawie, jednoosobowo zdecydował o podwyższeniu opłat za parkowanie. Tym samym stracił zaufanie radnych.

Grupa opozycyjnych radnych zaproponowała nowe stawki parkingów abonamentowych w wysokości 40 zł i 30 zł dla uczestników programu Duża Rodzina. Pierwszeństwo w zakupie takich abonamentów mieliby mieszkający lub pracujący w centrum, duże rodziny oraz studenci studiujący w Rybniku. Radni zaproponowali też stawki opłat w wysokości 2,50 zł za pierwszą godzinę parkowania oraz 1 zł za każdą kolejną godzinę. Co więcej, pierwsze 90 minut na kilku parkingach byłoby bezpłatnych.

Radny Henryk Cebula, który przedstawił projekty uchwał, przypomniał, że sami radni rządzącej koalicji, a więc popierający prezydenta Kuczerę, domagali się od niego obniżenia opłat abonamentów dla mieszkańców Śródmieścia. – Rozpoczęliśmy dyskusję z prezydentem na ten temat, jako klub radnych mamy do tego prawo. Prezydent obiecał, że po trzech miesiącach podejmie decyzję w tej sprawie, po analizie wszystkich danych – odpowiadał radny Wojciech Kiljańczyk (Platforma Obywatelska). Pytał m.in. wnioskodawców, czy analizowali wpływ propozycji nowych stawek na budżet miasta. Kiedy usłyszał, że nie, oskarżył opozycję o tani populizm, a przygotowanym uchwałom zarzucił bylejakość.

Wiceprezydent Janusz Koper tłumaczył, że prezydent drastycznie... obniżył cenę abonamentów parkingowych. – Przez wiele lat abonament kosztował 100 złotych, a zarządzeniem prezydenta cena została obniżona do 70 złotych. Żeby ujednolicić opłaty, prezydent zlikwidował wszystkie ulgi, które były przyznawane różnym grupom społecznym w poprzednich latach, co może budzić emocje – mówił Janusz Koper. Pytał radnych, czy chcą również ustalać opłaty za np. baseny. Zarzucił opozycji, że jej celem nie jest dobro miasta, a uniemożliwianie prezydentowi sprawne zarządzanie. – Czy radni kiedykolwiek mieli zaufanie do prezydenta, zresztą zaufanie działa w dwie strony – zauważył Janusz Koper.

Już po sesji radni opozycji wydali oświadczenie, w którym napisali m.in.: Ostatnia sesja Rady Miasta Rybnika zwołana z inicjatywy radnych reprezentujących Prawo i Sprawiedliwość, Blok Samorządowy Rybnik oraz Samorządowy Ruch Demokratyczny pokazała wyraźnie, że prezydent wraz z radnymi Platformy Obywatelskiej i klubu Wspólnie dla Rybnika nie zamierza prowadzić dialogu z radnymi próbującymi podjąć dyskusję w bulwersującej mieszkańców sprawie opłat za parkowanie. Zachowanie radnych Platformy Obywatelskiej i pana prezydenta Miasta można określić jednym sformułowaniem: szczyt hipokryzji – napisali radni opozycyjni.

1

Komentarze

  • antyk Śmierdzące lenie??? 06 kwietnia 2017 17:56Jeszcze mi się nie zdarzyło zapłacić w Rybniku za parkowanie!!! I na pewno się nie zdarzy!!! Ja wolę przejść się pieszo nawet 500 m dalej, ale nie będę smrodził jak pseudoantysmogowcy i nie będę nabijał kasy urzędasom, którzy będą udawać, ze przeznaczą tę kasiorę na....walkę ze smogiem

Dodaj komentarz