Kilka dni temu obchodziliśmy Święto Konstytucji 3 Maja. Była ona pierwszą, jak na swoje czasy bardzo nowoczesną polską konstytucją, a trzecią na świecie, po amerykańskiej (1787) i szwedzkiej (1789). W chwili jej uchwalenia 3 maja 1791 roku stała się symbolem dążeń do odzyskania niepodległości i suwerenności Rzeczypospolitej, niezależnie od przeszkód wewnętrznych i zagrożeń zewnętrznych.
Była symbolem światłego patriotyzmu, łączącego niepodległość z nowoczesnością. Rok później do Polski na prośbę konfederacji targowickiej, przeciwnej nowej konstytucji wkroczyły wojska rosyjskie. Doprowadziło to do utraty niepodległości i rozbiorów Polski.
Dzisiaj wiele osób wobec opozycji wykrzykuje słowo "targowica" próbując wskazywać palcem na zdrajców, ale zapomina o kontekście historycznym, a zwłaszcza o tym, że to konfederaci sprzeciwiali się obowiązującej konstytucji i niepodległej Polsce, czyniąc to rzekomo w imię patriotyzmu.
W ubiegłym roku podczas świętowania 25 lat dobrej współpracy polsko-niemieckiej ówczesny minister spraw zagranicznych Niemiec, a obecnie prezydent Frank Walter Steinmaier podkreślał, jak głęboko są zakorzenione polskie i europejskie zasady konstytucyjne, że "Europa potrzebuje Polski". Przypomniał o roli naszego kraju w budowaniu demokracji w Europie, przytaczając przykład pierwszej polskiej konstytucji, która zawierała zasadę praworządności i podziału władzy, nie bez aluzji do sporu o Trybunał Konstytucyjny.
Dyskusja o roli i funkcjonowaniu konstytucji w demokratycznym państwie prawa przetoczyła się także w Rybniku. Na ostatnim rybnickim Klubie Obywatelskim Borys Budka, prawnik i były minister sprawiedliwości podkreślał rangę konstytucji oraz Trybunału Konstytucyjnego jako ostoi demokracji i praworządności.
Czy nie jest wstyd rządzącym, gdy przyszły prezydent Francji Emmanuel Macron uznaje Jarosława Kaczyńskiego za "przyjaciela i sojusznika" swej rywalki, przywódczyni nacjonalistycznego, prorosyjskiego i skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, która chce doprowadzić do rozpadu Unii i ściśle współpracować z Rosją? Po to wprowadziliśmy trójpodział władzy, by naszą kruchą demokrację umacniać. Dlatego wyciągajmy wnioski z historii i zróbmy wszystko, by Polska była państwem prawa, a nie koniem trojańskim UE.
Komentarze