Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski w rozmowie z dziennikarzami / Ireneusz Stajer
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski w rozmowie z dziennikarzami / Ireneusz Stajer

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, p.o. prezesa JSW Daniel Ozon oraz parlamentarzyści zjechali na dół, gdzie rusza nowy pokład, najgłębszy w Polsce.

Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. przyspiesza prace związane z rozpoczęciem wydobycia w kopalni Budryk na poziomie 1290 metrów. To najgłębszy w Polsce pokład węgla kamiennego, który będzie eksploatowany i kluczowa inwestycja w tym zakładzie. Dziś mówił o tym szczegółowo wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski oraz p.o. prezesa zarządu JSW Daniel Ozon. Przedtem wraz ze śląskimi parlamentarzystami obaj panowie zjechali na poziom 1050 metrów. Innym szybem na taką samą głębokość przetransportowano dziennikarzy. Brakujące 240 metrów ci drudzy pokonali podziemną koleją, a politycy zostali opuszczeni na sam dół w beczce. Następnie kolejką podwieszoną wszyscy razem udali się do przodku, gdzie trwają intensywne roboty mające na celu udostępnienie najlepszej jakości węgla koksowego.
Wszyscy mogliśmy zobaczyć jak idą prace, których efektem będzie dotarcie do 122,5 mln ton najlepszego węgla koksowego zalegającego na głębokości od 1050 do 1290 metrów. Wykonano już wyrobisko infrastruktury technicznej związanej z odbiorem i załadunkiem urobku na poziomie 1050 metrów. Dobiega końca rozcinka złoża w partii D pokładu 358/1 oraz partii Cz pokładu 405/1. Kopalnia ma ruszyć z fedrunkiem na początku 2019 roku.
Jak podkreślano, udostępnienie pokładów w rzeczonym złożu zagwarantuje istnienie Budryka do 2077 roku. Wiąże się z tym utrzymanie kilku tysięcy miejsc pracy w kopalni oraz firmach zewnętrznych. Realizacja inwestycji ma znacząco poprawić kondycje finansową spółki ze względu na zwiększenie udziału w produkcji węgla 35 i 34. Produkcja węgla koksowego ma wzrosnąć z 35 do 59 procent. – Doprowadzenie na taką głębokość ludzi, sprzętu, przygotowanie transportu, klimatyzacji, systemu odmetanowania, to niezwykle kosztowne przedsięwzięcie. Inwestycja pochłonie 428 milionów złotych – podkreśla Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowa JSW. Jak dodaje, najważniejsze zadanie polegało będzie na pogłębieniu o około 311 metrów szybu VI do poziomu 1290 m. Zapewni on transport materiałów i świeże powietrze. Na dole powstaną nowe przekopy pomiędzy poziomami od 1050 do 1300 m. Ważne jest to, że węgiel koksowy musi wyjeżdżać na powierzchnię nową drogą, by nie mieszać go z węglem gorszej jakości, który jest wydobywany w kopalni. Przez najbliższe dwa lata zmodernizowany zostanie również zakład przeróbczy, co będzie kosztowało 132 mln zł.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
3

Komentarze

  • Skarbnik A Jajnik kaj? 19 maja 2017 08:50Posła Janika z Rybnika nie było? Boi i ciemności borajstwo?
  • oset Politykiery 18 maja 2017 09:58Patrza na te gymby i wiem, że nas ciul...ają
  • miejscowy normalka 17 maja 2017 23:02przyjechali po to zeby pokazac gęby w mediach,ogłupic wyborcze mieso armatnie i pochlac na krzywy ryj...Przed wyborami obiecywał Tobiszowski deputaty emerytom,nie zamykanie kopaln itp.I co ??? Wypiał d.... bo ma koryto..

Dodaj komentarz