Na miejscu obu zdarzeń byli policjanci / Policja
Na miejscu obu zdarzeń byli policjanci / Policja

W ostatnich dniach znowu dwie osoby targnęły się na życie. Niestety, w jednym przypadku skutecznie. - Wczoraj 42-latek skoczył z kładki nad torami kolejowymi w Rydułtowach. Niestety, nie przeżył upadku. Zgłoszenie wpłynęło około 16.30 – mówi komisarz Marta Pydych, oficer prasowa wodzisławskiej policji. Nie wiadomo, co było przyczyną desperackiego kroku. Śledczy prowadzą postępowanie w tej sprawie. Przedwczoraj natomiast żorscy stróże prawa odebrali telefon, że około 13 kobieta wyskoczyła lub tez została wypchnięta z mieszkania na drugim piętrze. Na miejsce skierowano patrol i karetkę pogotowia ratunkowego. -35-latka leżała na trawie pod blokiem. Nie straciła świadomości i był z nią kontakt słowny. Miała wiele szczęścia, bo wśród policjantów był nasz nagrodzony w zmaganiach ratowniczych funkcjonariusz, który fachowo zabezpieczył odcinek szyjny kręgosłupa desperatki. Wszystko bowiem wskazuje, że kobieta skoczyła. Mąż powiedział, że był w tym czasie w łazience. Zaraz wybiegł do leżącej na trawie żony – mówi aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji. 35-latkę przetransportowano helikopterem do centrum urazowego w Sosnowcu.

1

Komentarze

  • xxx literówka w tekście 25 maja 2017 13:56W Żorach to samo zrobiła 35-latka, ale z drugiego piątra w bloku

Dodaj komentarz