Masłowski: Społeczne i obywatelskie

Tym razem mam problem, o czym do was napisać. Mam takie powiedzonko, że wypadać to mi może gybis, jak już go będę miał, ale.. W zeszłym tygodniu odbył się Kongres Ruchów Miejskich. W Rybniku dyskutowano o smogu, śląskości i mediach lokalnych takich jak Tygodnik Regionalny Nowiny. Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS (mój matecznik) obchodził rocznicę. A mama obchodzi Dzień Matki. Trzy ważne tematy. O czym tu wypada napisać?

Mamie kusku dam osobiście. O Kongresie pisały media ogólnokrajowe. Padło na CRIS. 2002 rok był dla mnie szczególny. 15 maja zarejestrowano Centrum, wszedłem w skład jego zarządu. Potem stało się to moje miejsce pracy. W tym samym roku urodził się mój syn. Te 15 lat które minęło nastraja do wspomnień i podsumowań.

Celem CRIS-u było i jest upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich. I to się nie udało. Gdyby młodzi ludzie w Polsce wiedzieli więcej o najnowszej historii i funkcjonowaniu demokracji nasza polityka byłaby inna. Gdyby wiedzieli, że jeszcze dwadzieścia lat temu kupowaliśmy mięso opakowane w gazety prosto z ulicznych straganów, to nie kupowaliby nacjonalistycznej kupy zawiniętej w niby-patriotyzm. I wiecie dlaczego jestem dumny z udziału w tym wszystkim? Bo CRIS chociaż próbował.

W ciągu tych 15 lat CRIS zrealizował wiele projektów szkoleniowych, badawczych, doradczych i dotacyjnych. Pierwszy projekt, a później także projekt z największym zasięgiem, robiono za pieniądze Amerykanów. Pierwszy test budżetu obywatelskiego w Polsce za pieniądze Norwegów, bajki obywatelskie powstały za sprawą wsparcia Szwajcarów. Od Szwedów przyjęto metodę study circle. Dzisiaj CRIS kojarzy się głównie dzięki dotacjom udzielanym na tworzenie miejsc pracy osób z niepełnosprawnościami. Tak powstała Manufaktura Smakowitości w Boguszowicach, niebawem powstanie smażalnia "Z ikrą" na ulicy Kościuszki. Finansowanie tych dotacji pochodzi z pieniędzy całej europejskiej wspólnoty (w tym Polski). I pomyślcie czasem, że mamy honorowy dług do spłacenia. W postaci solidarności z resztą świata, zwłaszcza Europy.

Na koniec podziękowania dla wszystkich, którzy historię stowarzyszenia tworzą. Wśród nich szczególnie ciepłe dla Sarrah Kelly. Jest matką chrzestną organizacji i pomysłodawczynią nazwy. To właśnie z jej powodu skrót CRIS zawsze czytamy jako KRIS.

Komentarze

Dodaj komentarz