Sierżant Bartosz Frątczak szybko zareagował na niebezpieczeństwo / http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/
Sierżant Bartosz Frątczak szybko zareagował na niebezpieczeństwo / http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/

Sierżant Bartosz Frątczak służy w Referacie ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji w Jastrzębiu Zdroju, a wcześniej przez dwa lata patrolował ulice miasta. Kilka dni temu, gdy jechał w czasie wolny swoim własnym samochodem zauważył hondę accord, która odbijała się od krawężników wzdłuż Alei Józefa Piłsudskiego w Jastrzębiu. Auto miało uszkodzony cały lewy bok i przebitą tylną oponę. Kiedy kierowca zatrzymał pojazd na czerwonym świetle przy skrzyżowaniu Alei Józefa Piłsudskiego, Mazowieckiej i Warszawskiej policjant wykorzystał okazję i podbiegł do samochodu. Po otworzeniu drzwi poczuł od kierującego silny zapach alkoholu. Wyjął mu kluczyki ze stacyjki i zawiadomił dyżurnego komendy. 42-letni mieszkaniec Jastrzębia został zatrzymany. Wezwany na miejsce patrol ruchu drogowego przeprowadził badanie trzeźwości, które wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Zatrzymanemu grożą 2 lata pobytu w zakładzie karnym, utrata prawa jazdy i wysoka grzywna. Zdecydowana reakcja sierżanta z Jastrzębia zapobiegła możliwej tragedii.

Komentarze

Dodaj komentarz