Żona Monika niesie portret zamordowanego męża / Adrian Karpeta
Żona Monika niesie portret zamordowanego męża / Adrian Karpeta

Najbliżsi, rodzina, znajomi i przyjaciele pożegnali dzisiaj 28-letniego Jacka Hrycia, który został zakatowany 4 czerwca w centrum Jastrzębia-Zdroju. Pani Monika, żona Jacka, niosła jego zdjęcie.

Homilię wygłosił ksiądz Andrzej Podoluk z Niewiadomia. - To nie jest zupełnie tak, że nasi zmarli umarli, a my żyjemy. Jest odwrotnie! Oni cały czas żyją, a my umieramy. Nikt z nas nie widział dnia narodzin, nikt z nas nie widział także dnia swojej śmierci, więc czasami ulegamy takiemu złudnemu przeświadczeniu, że będziemy żyć zawsze – mówił duchowny.

Do okoliczności śmierci Jacka nawiązał proboszcz parafii z Moszczenicy. - Nasuwa się refleksja, kiedy przychodzi pożegnać młodego człowieka w okolicznościach tragicznej śmierci. W dzisiejszym świecie łatwiej zauważyć, jak wiele jest zła. Łatwo też zauważyć, że to zło często chce zapanować nad naszym sercem, naszym sumieniem. Ta walka między dobrem i złem, która toczy się w tym wielkim świecie, ona najpierw rozgrywa się w sercu człowieka (…). Ta śmierć świętej pamięci Jacka wpisuje się może właśnie i w te tragedie ludzkie, związane w ostatnim czasie z zamachami, z terroryzmem. Ktoś może powiedzieć: bezsensowne śmierci. Czy jednak? Trzeba nam odczytywać również i te odejścia tragiczne ludzi jako szczególne wyzwanie dla każdego z nas - mówił już po mszy ksiądz Andrzej Drabik, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Różańcowej w Moszczenicy.

Ksiądz, w imieniu śp. Jacka, dziękował żonie Monice, ojcu Zenonowi, siostrze Kasi z mężem i dziećmi, babci Elżbiecie, cioci Jolancie, teściom Małgorzacie i Jackowi.

Urna z prochami Jacka Hrycia spoczęła w grobie na cmentarzu w Moszczenicy.


Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz