Nieodpowiedzialnego kierowcę alfy romeo w niedzielę opuściło szczęście! / Wikimedia Commons
Nieodpowiedzialnego kierowcę alfy romeo w niedzielę opuściło szczęście! / Wikimedia Commons

 

Kierowca zatrzymany na rutynowej kontroli nie miał ani badań technicznych pojazdu, ani nawet prawa jazdy! Miał za to dopalacze, karę do odsiedzenia i wyrozumiałą rodzinę.

W niedzielę policjanci z komendy powiatowej w Wodzisławiu kontrolowali pojazdy na ul. Andersa w Pszowie. O 7:20 zatrzymali alfę romeo. 36-letni kierujący z Rydułtów od razu powiedział kontrolującym go policjantom, że nie ma prawa jazdy oraz że samochód nie ma ważnej polisy ubezpieczeniowej i aktualnych badań technicznych. Mundurowi musieli mu więc zatrzymać dowód rejestracyjny. Na tym jednak nie koniec. Po sprawdzeniu w policyjnej kartotece okazało się, że kierujący miał kiedyś do zapłacenia grzywnę. Nie zapłacił jej jednak i był z tego powodu poszukiwany do odbycia kary. Policjanci zatrzymali mężczyznę i zaczęli sprawdzać wnętrze pojazdu. Znaleźli tam dwa woreczki z białym proszkiem. Kierowca przyznał, że to dopalacze. Zawartość zostanie sprawdzona w czasie badań. Sprawdzono też stan trzeźwości kierującego – przynajmniej w tym nie można mu było niczego zarzucić. Mimo pechowego dnia okazało się, że rydułtowianin ma chociaż wyrozumiałą rodzinę, na którą może liczyć. Policjanci umożliwili mu bowiem kontakt z rodziną, a ta wpłaciła zaległą grzywnę. Dzięki temu nie trafił za kratki.

2

Komentarze

  • redakcja Odpowiedź redakcji 16 czerwca 2017 11:01Przyznajemy rację Czytelnikowi, przepraszamy i pozdrawiamy
  • Pewien czytelnik I co z tym ma wspólnego logo Alfy??!! 14 czerwca 2017 12:21...że niby lepiej niż w BMW albo VW?? Jak już piszecie "pewien kierowca" to napiszcie proszę "samochodem osobowym"... bo tak to brzmi żałośnie

Dodaj komentarz