Na prowadzeniu Grigorij Łaguta i Kacper Woryna / Arkadiusz Siwek
Na prowadzeniu Grigorij Łaguta i Kacper Woryna / Arkadiusz Siwek

 

Betard Sparta będzie kolejnym przeciwnikiem naszych żużlowców. Mecz w najbliższą niedzielę na Stadionie Olimpijskim.

 

Wrocławianie są jednymi z faworytów do tytułu Drużynowych Mistrzów Polski, a więc rybniczan czeka bardzo trudny mecz. Na dodatek tor na Stadionie Olimpijskim jest wielką niewiadomą – obiekt przeszedł gruntowną przebudowę i tak naprawdę wszystkie zespoły przyjeżdżające do Wrocławia w tym roku startują na nim po raz pierwszy. Trener ROW-u Rybnik Mirosław Korbel mówi, że nie jest to komfortowa sytuacja...

– Każdy zawodnik ma notatki dotyczące torów. Wie, na jakich ustawieniach jechał np. rok czy dwa lata temu w Gorzowie, jaka była pogoda i co mu się sprawdziło w takich warunkach. Rubryka "Wrocław" jest jednak pusta, bo tak naprawdę wszyscy startują tam w tym sezonie po raz pierwszy – mówi szkoleniowiec ROW Rybnik i dodaje: - Mamy w zespole doświadczonych zawodników i po pierwszej serii startów wszystko powinno być jasne. Ważna będzie współpraca w drużynie, wspólne szukanie pomysłu na ten tor.

Ten mecz otwiera prawdziwy maraton żużlowców i kibiców ROW-u Rybnik, bo już w środę (12 lipca) kolejne ligowe emocje na torze przy ul. Gliwickiej - o godzinie 19 rozpocznie się mecz z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. W sobotę (15 lipca) rybniccy kibice zobaczą finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, a dzień później w niedzielę znów przeżyją ligowe emocje – do Rybnika przyjeżdża Betard Sparta Wrocław (godzina 19).

1

Komentarze

  • Rybniczok doping 07 lipca 2017 22:11Szkoda mi tego.klubu,ale z dopingem nie wygramy,ruskie som z tego dobrzy,nadzieja jeszcze w naszych synkach.Laguta mog sie z tym liczyc ze mogom go cylnyc.Pozdrawia

Dodaj komentarz