Tomasz Kot, Joanna Kulig, Borys Szyc i Agata Kulesza są głównymi aktorami w najnowszym filmie Pawła Pawlikowskiego „Zimna wojna”. Ostatnio ekipa kręciła zdjęcia w rudzkim amfiteatrze. To opowieść o dramatycznej miłości z muzyką lat 50. i 60 i polityką w tle.
Do podraciborskich Rud zawitali filmowcy. Reżyser oscarowej „Idy” Paweł Pawlikowski przez dwa dni kręcił na terenie byłego ośrodka wypoczynkowego Buk swój najnowszy film „Zimna wojna”.
To opowieść o dramatycznej miłości i muzyce z polityką w tle. Jak podaje portal chilli.zet.pl, akcja toczy się w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu. W rolach głównych zobaczymy Tomasza Kota („Bogowie”, „Skazany na bluesa”), Joannę Kulig („Pitbull. Niebezpieczne kobiety”) i Borysa Szyca. Wszyscy troje byli na planie filmowym w Rudach. Grają tu również między innymi Agata Kulesza i Adam Ferency.
Jak to się stało, że maleńkie Rudy zaszczycili tak znakomici twórcy? -To bardzo piękne miejsce. Szukaliśmy amfiteatrów w całej Polsce, które moglibyśmy wykorzystać do tej konkretnej sceny. Historia toczy w latach 50. i 60. Szukaliśmy takiego obiektu, który mógłby udawać muszlę koncertową sprzed półwiecza. Dostaliśmy dofinansowanie z Silesia-Film i to też nas zobowiązywało do tego, by zdjęcia nakręcić na Śląsku – powiedziała portalowi sileion.pl Ewa Puszczyńska, producentka filmu.
Zdjęcia w amfiteatrze kręcono od godziny 21 do 4. Scenę filmowano od zmierzchu do świtu, bo tego wymagał scenariusz. Marcin Gałuszka-Biernacki z magistratu w Kuźni Raciborskiej mówi, że jakiś rok temu producenci „Zimnej wojny” rozesłali do gmin w całej Polsce zapytanie, czy dysponują amfiteatrem z lat 50. lub 60. -Mamy taki obiekt. Dziś znajduje się on na terenie prywatnym, gdzie od kilku lat działa zakład opiekuńczy dla seniorów. Kiedyś był tu ośrodek wypoczynkowy Buk, obiekt należał do spółki węglowej. Amfiteatr stoi na razie pusty, niezagospodarowany. Burmistrz wysłał ofertę ze zdjęciami, zaznaczając, że jest to obiekt prywatny – zaznacza Gałuszka-Biernacki. Buk spodobał się i został wybrany, jako jedno z kilkudziesięciu miejsc w całej Polsce. Do tematu wrócimy w środowym wydaniu "Nowin".
Komentarze