Jastrzębscy policjanci pomagali ratować kota, ale stali się celem agresji pijaczka / http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/
Jastrzębscy policjanci pomagali ratować kota, ale stali się celem agresji pijaczka / http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/

Do zdarzenia doszło w sobotę. Straż pożarna dostała zgłoszenie o tym, że kot jednej z kobiet mieszkających przy ul. Bednorza spadł z balkonu na balkon piętro niżej. Niestety sąsiadów nie było w domu, więc nie było żadnego sposoby, żeby odzyskać kota. Kobieta poprosiła więc o pomoc straż pożarną. Strażakom w akcji asystowali jastrzębscy policjanci. Całą sytuację obserwował z boku pijany mężczyzna. Zaczął wyzywać wulgarnie policjantów i przeszkadzać im w akcji. Funkcjonariusze próbowali nakłonić go do uspokojenia się, jednak nic to nie dawało. Wszystkich wulgaryzmów musiały słuchać stojące w pobliżu małe dzieci! Dlatego, skoro prośby nie poskutkowały, policjanci musieli podjąć interwencję. Mężczyzna zrobił się jeszcze bardziej arogancki i pobudzony, w dodatku nie chciał podać swoich danych. Po chwili zaczął wymachiwać na policjantów rękami i przyjął postawę do walki. Policjanci próbowali założyć mu kajdanki, jednak mężczyzna rzucił się na nich i zaczął bić i kopać. Rozerwał koszulę jednemu z funkcjonariuszy. Po chwili został obezwładniony, jednak nadal był agresywny. Okazało się, że  to 37-latek z tego samego osiedla. Za wykroczenia oraz naruszenie nietykalności funkcjonariuszy odpowie przed sądem. Grożą mu 3 lata więzienia.

Komentarze

Dodaj komentarz