Piotr Duda, szef
Piotr Duda, szef "Solidarności" / Dominik Gajda

W niedzielę, 3 września, w Jastrzębiu-Zdroju odbyły się obchody 37. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego i powstania NSZZ Solidarność. W kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła odprawiono mszę. Po niej uczestnicy uroczystości zgromadzili się pod pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni Zofiówka (dawny Manifest Lipcowy).

Tam głos zabrał Grzegorz Stawski, jeden z sygnatariuszy Porozumienia Jastrzębskiego. - Dzisiaj mówi się, że w Polsce łamana jest demokracja. Jakie łamanie demokracji? Wszyscy mogą mówić wszystko, co im się podoba, są bezkarni. Kiedyś, widzę tu kolegów, z którymi robiliśmy tą naszą rewolucję solidarnościową, za dużo mniejsze wystąpienia, za dużo mniejsze działania zamykano nas w więzieniach albo przynajmniej zbierano na nas określonej grubości teczki po to, żeby po 13 grudnia nam odpłacić – mówił Grzegorz Stawski.

Zauważył, że dzisiaj historię Solidarności zaczyna się pisać od nowa. - W oparciu o dokumenty ubeckie. A gdzie są ci wszyscy bohaterowie, ci ludzie, których ubecja nigdy nie złapała, na których nie ma haków? Wróćmy do prawdziwej historii Solidarności. Zacznijmy ją szanować, zacznijmy siebie wzajemnie szanować – apelował Grzegorz Stawski.

- Ojczyzna musi kosztować i najlepiej rozumieli to robotnicy w 1980 roku i ci wszyscy, którzy powiedzieli: dość, którzy rozpoczęli drogę ku wolności, aby nasza ukochana ojczyzna była krajem wolnym, ale także sprawiedliwym społecznie. Bo wszystkie postulaty z sierpnia 1980 roku, gdziekolwiek były spisywane, w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu, Katowicach, miały przede wszystkim wymiar społeczny – przypominał przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda.

- Jak co roku, od prawie 30 lat oficjalnie, wcześniej mniej oficjalnie spotykamy się w te bardzo radosne dni w wielu zakątkach naszej ojczyzny. Po to, aby pamiętać i celebrować to wspaniałe wydarzenie. Spotykamy się dlatego, bo czujemy taką potrzebę, czujemy to w naszych sercach. Nie dlatego, że jest taka potrzeba polityczna, bo my nie jesteśmy koniunkturalistami. Związek zawodowy Solidarność zawsze dbał o swoją historię. Szczególnie wtedy, kiedy na początku lat 90. tylu ludzi odeszło od związku zawodowego Solidarność, idąc do polityki, idąc do biznesu. My nie mamy o to pretensji – zapewniał Piotr Duda.

Mówił o postulatach, które zostały przyjęte i podpisane z delegacjami ówczesnego rządu. - Są naszym testamentem. I to nie tylko w te dni (…). Codzienną, ciężką pracą realizujemy testament sygnatariuszy i robotników 1980 roku. Jeśli dzisiaj słyszymy, że postulaty sierpnia to był straszak na komunistów albo relikt przeszłości, to my mówimy: Nie. Bo wiele z tych postulatów udało nam się zrealizować, chociażby postulat wcześniejszych emerytur dla górników, którzy pracują pod ziemią. Minimalne stawki godzinowe, minimalna płaca, która też była jednym z postulatów. To my, związkowcy z „Solidarności”, razem z rządzącymi wprowadziliśmy to w życie. To jest najlepsze podziękowanie dla tych wszystkich, którzy w 1980 roku walczyli o sprawiedliwość społeczną – mówił.

Zażądał od rządzących, od Prawa i Sprawiedliwości, wprowadzenia wolnych niedziel. - Jak rozmawiam z wami, to wszyscy mówicie: jesteśmy na tak. Ale jakoś projekt obywatelski rok czasu jest w parlamencie i nie może znaleźć swojego pozytywnego finału. Dlatego z tego miejsca już nie apeluję, ale żądamy, aby ten projekt obywatelski, o którym mówiliście też przed wyborami, który jest postulatem i gdańskim, i szczecińskim, i jastrzębskim, wreszcie został zrealizowany. To jest testament tych ludzi z 1980 r. i tego się domagamy. Domagają się tego przede wszystkim te kobiety zatrudnione w niedzielę w handlu i ci wszyscy, którzy muszą w niedzielę, zamiast świętować pracować - powiedział przewodniczący "S".

Bezczelną prowokacją nazwał próbę zorganizowania obchodów rocznicy „S” przez opozycję. - Zapraszają nas ci, którzy na co dzień depczą te postulaty. Jak mogą celebrować to święto ci, którzy mazerują razem z esbekami na manifestacjach. A postulat 13 jasno mówi: odebrać przywileje funkcjonariuszom MO i SB. Jak mogą celebrować ci, którzy podwyższają wiek emerytalny i dzisiaj skarżą się w Komisji Europejskiej, aby ta na powrót podniosła wiek emerytalny – grzmiał Piotr Duda.

Podczas uroczystości odczytano list prezydenta RP Andrzeja Dudy. Na uroczystości zabrakło prezydent Jastrzębia Anny Hetman, chociaż pod pomnikiem dziękowano jej za pomoc w organizacji uroczystości.

W trakcie uroczystości wspominano zmarłego niedawno Tadeusza Jedynaka, jednego z sygnatariuszy. - Nigdy nie rzucał legitymacją związkową, nie mówił o pierwszej, drugiej czy trzeciej „Solidarności”, był człowiekiem, który jednoczył nas wszystkich. Trzeba o nim na każdym kroku wspominać, bo to był wspaniały związkowiec, ale przede wszystkim dobry i ciepły człowiek – mówił Piotr Duda.


Na zakończenie obchodów przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz delegacje związkowe złożyły kwiaty pod pomnikiem.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
2

Komentarze

  • nikos zakaz handlu 06 września 2017 15:26Nie rozumiem czemu Duda dziwi się, że projekt zakazu handlu w niedzielę od roku leży w sejmie i każdy omija go szerokim łukiem. A jak inaczej obchodzić się ze zgniłym jajem które podrzucił??
  • laguna Czy Duda to jeszcze związkowiec czy już 04 września 2017 10:49teolog? Dlaczego żąda wolnych niedziel tylko dla handlowców a nie dla wszystkich? Np. kolejarzy, muzealników, gastronomii, pracowników lotnisk czy stacji benzynowych? Oni są gorsi czy chodzi tylko o gnębienie sieci handlowych?

Dodaj komentarz