Spalony toi-toi / Policja
Spalony toi-toi / Policja

37-letnia mieszkanka Żor wyciągnęła z palącej się toalety przenośnej omdlałego mężczyznę. Kobieta udzieliła pierwszej pomocy ofierze pożaru, zadbała o bezpieczeństwo 45-latka i wezwała służby ratownicze. Dzięki jej postawie mężczyzna na czas trafił do szpitala i uzyskał fachową pomoc medyczną.

Wczoraj przed godziną 11.00 policjanci interweniowali na osiedlu Korfantego, gdzie doszło do pożaru toi-toia. Na miejscu zastali 37-latkę, która udzielała pomocy półprzytomnemu mężczyźnie. Z relacji kobiety wynikało, że przechodząc w pobliżu zauważyła palącą się toaletę przenośną, a w jej wnętrzu skulonego mężczyznę. Nie zastanawiając się ani chwili ruszyła mu z pomocą i wydostała na zewnątrz.

Mężczyzna nie reagował ani na jej wcześniejsze wołanie, ani na żadne inne słowa. Oddychał jednak i miał zachowane tętno. 37-latka ułożyła go więc w pozycji bezpiecznej i wezwała służby ratunkowe. Wraz z policyjnym patrolem na miejsce przybyły karetka pogotowia oraz zastęp PSP. Kiedy ratownicy zajęli się 45-latkiem, strażacy ugasili pożar. Mężczyzna trafił do szpitala i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Chwalą też przede wszystkim 37-latkę za jej wzorową postawę.

2

Komentarze

  • Żorzanka2 pomoc 20 września 2017 10:44Super postawa tej pani dziś takich ludzi jest mało.
  • Żorzanka Pomoc niesiona poszkodowanemu 19 września 2017 20:35Brawo dla bohaterki tego artykułu, są jeszcze na świecie Ludzie (pisani dużą literą)!

Dodaj komentarz