Prezydent RP Andrzej Duda przyjechał do Wodzisławia po południu. Najpierw złożył wieniec pod Pomnikiem Powstańców Śląskich. Potem odwiedził starostwo powiatowe, by krótko po godzinie 17 przyjechać na rynek. Tu zebrało się około 1,5 tys. osób, przede wszystkim mieszkańców. - Stoję na rynku, który został wytyczony w tym samym czasie, co rynek w Krakowie, w moim mieście (…). Być może pod względem uzyskania praw miejskich Wodzisław Śląski jest starszy – mówił prezydent Duda, witając się z mieszkańcami. - To jest takie miejsce w Rzeczpospolitej, gdzie Polacy żyli od wieków, od polskich królów, książąt (…). Chociaż historia zmieniała i przesuwała granice, chociaż były tutaj i Czechy, i Niemcy, i Polska i wiele razy to się zmieniało (…). To była zawsze polska ziemia dzięki wam, dzięki waszym rodzinom, waszym przodkom, którzy zawsze zachowali tutaj polskość – dodawał prezydent Duda.
Zauważył, że ludzie na Śląsku zawsze byli pracowici, a potrzebowali wolności i sprawiedliwości. - Właśnie dlatego jeden z ostatnich najcięższych strajków 1988 roku, przeciwko komunistycznemu zniewoleniu miał miejsce w kopalni 1 Maja. To tutaj górnicy strajkowali i zostali spacyfikowani, to była jedna z ostatnich pacyfikacji. Macie wielki wkład w to, że Polska odzyskała suwerenność po 1989 roku, że dziś, od prawie 30 lat, możemy mówić, że żyjemy w wolnym kraju – mówił Andrzej Duda.
Prezydent RP stwierdził, że przez te prawie 30 lat Śląsk przeżył swoje, a symbolem tego w Wodzisławiu jest fakt, że kopalnia 1 Maja już nie istnieje. - Przez te 30 lat na Śląsku nie zawsze wiodło się dobrze. Nie we wszystkich miejscach Górnego Śląska polityka była prowadzona w sposób prawidłowy. Są ogromne rachunki krzywd, wiele miejsc zostało zapomnianych, ludzie mówili: „My jesteśmy zapomniani przez Boga” - mówił prezydent Duda.
Stwierdził, że wraz z obecnym rządem może głośno mówić o Śląsku i pracować dla Śląska. - W rządzie może się spierają co jest ważniejsze, ale dyskutują o potrzebach Śląska wreszcie. Jest tylko kwestia, gdzie te pieniądze zostaną umieszczone, ale zawsze na Śląsku. Do tej pory były ze Śląska zabierane. Wierzę, że dzięki mądrej i zrównoważonej polityce, ukierunkowanej na odbudowę polskiego potencjału, na utrzymaniu tego, co dobrze funkcjonuje, na naprawę tego, co funkcjonuje może nie najlepiej, ale rokuje na przyszłość, jesteśmy w stanie budować potencjał Rzeczpospolitej – mówił prezydent Duda.
Podsumował, że do tej pory wiele zostało zrobione. Przeznaczono potężne pieniądze na restrukturyzację przemysłu górniczego. Przestano udawać, że górnictwo dobrze sobie radzi, bo nie radziło sobie z powodu złego zarządzania. Teraz idą pieniądze tam, gdzie są potrzebne.
Wyciągnięto rękę do rodziny. - Ja wiem, jak rodzina jest ważna tutaj, na Śląsku. Jak tutaj potężny jest etos rodziny, która czeka na ojca aż wróci z kopalni. Na ojca, który ciężką pracą zarabia na chleb i utrzymanie. Dzisiaj o rodzinie tej która ma dzieci pamięta polska władza. Konstytucja ma 20 lat, a dopiero po 20 latach zaczęto myśleć o społeczeństwie – mówił prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do programu 500 plus. - Jeśli do tej pory rządzono tak, że tego wsparcia nie dawano, to znaczy, że do tej pory demokracja kulała, a dopiero teraz jest prawdziwa – stwierdził prezydent RP. Mówił jeszcze m.in. o podwyższeniu płacy minimalnej i obniżce wieku emerytalnego. Wyraził nadzieję, że zostanie wprowadzony jeszcze program „Mieszkanie plus” dla młodych. Wszystko po to, by młodzi wracali do kraju. Na koniec nawiązał do wspaniałego awansu naszych piłkarzy na mundial. - Także w waszym imieniu dziękowałem trenerowi, prezesowi PZPN i wszystkim, którzy przygotowywali naszych zawodników, dziękowałem piłkarzom, kapitanowi Robertowi Lewandowskiemu. Mam dla was, wodzisławian, jeszcze jedno życzenie. Życzę wam, żeby Odra wróciła na należne jej miejsce w ekstraklasie. Tak jak daliście radę zbudować Rodzinny Park Rozrywki, który dzisiaj jest dumą, tak życzę, by Odra wróciła na należne jej miejsce na piedestale piłki nożnej – mówił Andrzej Duda.
Kibice piłkarscy przynieśli na rynek transparent z napisem: „Pamięta prezydent Odrę Wodzisław? Kiedyś miasto ona sławiła. Dziś to miasto ją zabija”. Uczestnicy spotkania byli zachwyceni. - Miałem okazję wymienić uścisk mocny dłoni z panem prezydentem. Podziękowałam mu za przybycie do Wodzisławia, to dla nas bardzo ważne, prawdziwy zaszczyt. Były potężne emocje – powiedziała nam Izabela Mazur, która ustawiła się przy barierkach tuż po godzinie 15.
Wizycie towarzyszył protest Komitetu Obrony Demokracji. Działacze KOD najpierw ustawili się pod sądem, potem przeszli na rynek. Przez całe spotkanie skandowali „Prezydencie nie łam prawa”, „Konstytucja” i „Obronimy demokrację”.
Komentarze