Lekarka Dominika Czypionka opowiada o zółtaczce pokarmowej / Barbara Stajer
Lekarka Dominika Czypionka opowiada o zółtaczce pokarmowej / Barbara Stajer

Lekarz medycyny Dominika Czypionka, specjalista chorób wewnętrznych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku, mówi, że najważniejsza jest higiena osobista. Pewność da nam jednak zaszczepienie się przeciwko wirusowi HAV.

-Czym jest żółtaczka pokarmowa?


-To wirusowe zapalenie wątroby typu A, potocznie nazywane chorobą brudnych rąk czy właśnie żółtaczką pokarmową.


-Jaką drogą rozprzestrzenia się zarazek?


-Głównie pokarmową poprzez brudne ręce. Dlatego, że rezerwuarem tego wirusa jest człowiek. Ma to najczęściej związek ze spożyciem wody, która wcześniej została skażona przez osoby wydalające wirusa HAV razem ze stolcem. Dlatego możemy się zarazić poprzez mięso, warzywa lub owoce, które przed spożyciem zostały umyte zanieczyszczoną wodą. Podobnie, jeśli zakażony stolec trafi do odpadów komunalnych, a nie dbamy o higienę rąk. Innymi, choć znacznie rzadszymi czynnikami są: bezpośredni kontakt z chorym, stosunek seksualny, co najczęściej dotyczy homoseksualistów, czy poprzez krew (zwykle w środowisku narkomanów).


-Kto jest najbardziej narażony na zakażenie?


-Z pewnością zajmujące się segregacją śmieci i utylizacją odpadów komunalnych. Ponadto pracownicy oczyszczalni ścieków oraz wszyscy ci, którzy na co dzień mają kontakt z nieczystościami. W pewnym stopniu narażeni na zachorowanie są także pracownicy ochrony zdrowia, szkół, przedszkoli czy żłobków.


-Jakie są objawy żółtaczki pokarmowej?


-Bardzo pospolite, między innymi grypopodobne. Chorzy odczuwają ból brzucha, stawów, gardła, nudności, są osłabieni i skarżą się na brak apetytu. Mają gorączkę, czasem wymioty i biegunkę. Dopiero później może się pojawić, ale nie musi żółtaczka w postaci zażółcenia skóry i oczu. Ból brzucha też nie jest specyficzny dla tej choroby. Nie wskazuje na nią nawet zażółcenie, bo wiele innych chorób wirusowych wątroby objawia się żółtaczką. U dzieci poniżej szóstego roku życia zakażenie występuje zazwyczaj bez objawów albo są one znikome.
Więcej w środowych „Nowinach”.

Komentarze

Dodaj komentarz