Czy ksiądz Jan Pilek, proboszcz rybnickiej parafii pw. Królowej Apostołów, skazany za zbyt głośne bicie kościelnych dzwonów zostanie uniewinniony? Prokurator generalny wnioskuje w Sądzie Najwyższym o kasację orzeczenia.
Prokurator generalny a zarazem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku dla księdza Jana Pilaka, proboszcza parafii pw. Królowej Apostołów w Rybniku. Przypomnijmy, że kapłan został skazany za zakłócanie spokoju poprzez zbyt głośne bicie dzwonów.
O sprawie pisały „Nowiny”. Zaczęło się od skargi jednego mieszkańca ulicy Tęczowej. Jego zdaniem dzwony w kościele werbistów budziły go co niedzielę o godz. 6.30. Żale rybniczanina trafiły do policji, straży miejskiej i magistratu. Śledczy ustalili, że dzwony biły za głośno od 1 lipca 2016 roku do 8 stycznia 2017, przekraczając normy hałasu. Komendant policji skierował do sądu rejonowego wniosek o ukaranie proboszcza. Temida skazała księdza na grzywnę w wysokości 200 zł. Żadna ze stron nie wniosła odwołania, wyrok się uprawomocnił.
Dzwony wyciszono, ale i to nie zadowoliło pana z Tęczowej. Pisał kolejne skargi. Tym razem sąd orzekł 400 zł kary.
Sprawa doszła do Zbigniewa Ziobry, który uważa, że doszło tu do rażącego naruszenia prawa. Sąd zakwalifikował bowiem zbyt głośne bicie dzwonów jako wybryk.
„Prokurator Generalny uznał, że wyrok ten nie powinien się ostać. Sąd Rejonowy w Rybniku w sposób rażący naruszył bowiem art. 93 par. 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z tym przepisem orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości” - czytamy na stronie Prokuratury Krajowej w Warszawie.
W ocenie prokuratora generalnego przez wybryk rozumie się zachowanie, które odbiega od przyjętego zwyczaju w danym miejscu, czasie i okolicznościach. Nie może nim być czyn, który nie tylko nie koliduje z obowiązującymi normami, ale wręcz wzbudza w odbiorze powszechnym oceny akceptacji, zgody lub uznania. Kościelne dzwony są powszechnie akceptowane. Ponadto proboszcz zrobił wiele, by zadowolić mieszkańca. Zaprogramowany do bicia został tylko jeden z trzech dzwonów.
„Uruchomienie dzwonów kościelnych winno zostać uznane także za kontratyp zwyczaju, a w takiej sytuacji nie można mówić o pociągnięciu kogokolwiek do odpowiedzialności za wykroczenie z art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń. Uruchamianie dzwonów kościoła w celu powiadamiania wiernych o zbliżającej się Mszy Świętej to powszechnie akceptowany, utrwalony w społeczeństwie sposób zachowania się, oparty na tradycji i zwyczajowo przyjęty w polskiej kulturze i ewidentnie dopuszczalne” - czytamy dalej w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Zbigniew Ziobro uważa za zasadne wniesienie kasacji w tej sprawie i uniewinnienie proboszcza rybnickiej parafii.
Komentarze