Baltazar Promnitz, starosta generalny Śląska od 1540 r. / Archiwum
Baltazar Promnitz, starosta generalny Śląska od 1540 r. / Archiwum

Po śmierci ostatniego z Jagiellonów, Zygmunta Augusta, w 1527 r. wszystkie europejskie rody, mające choć cień szansy na elekcję królewską w Polsce, rozpoczęły gorączkowe zabiegi w tym kierunku. Realną szansę na polską koronę królewską dla siebie widzieli też Habsburgowie.

Wrocław stał się centralą ogromnej cesarskiej siatki szpiegowskiej, tam spływały raporty z całej Polski, Rusi i Litwy, stamtąd wypływała rzeka pieniędzy na opłacanie tajnych służb w Polsce, tudzież polskich urzędników i senatorów, mających głosować w polskim Sejmie zgodnie z interesem Habsburgów. Dzięki opracowaniom Mosbacha znamy nazwiska i obszar działań zawodowych śląskich szpiegów w Polsce, jak również kwoty, wypłacane wielu najwyższym, też znanym z nazwiska, polskim dostojnikom.

Tajne służby


Przed elekcją Stefana Batorego głównym zakulisowym przeciwnikiem śląskich działań sterujących tzw. stronnictwem habsburskim była Turcja. W obawie przed wzrostem znaczenia zagrażających jej Habsburgów, skutecznie finansując działania Zamojskiego, tudzież wysyłając 30 000 Tatarów (opłacanych wg wywiadu śląskiego bezpośrednio przez Batorego, oczekujących na Podolu na wypadek konieczności wkroczenia do Polski) doprowadziła w Polsce do wyboru powolnego jej króla (Stefan Batory był podwójnie wdzięczny Turcji: wcześniej Sułtan turecki Selim II wprowadził go na tron siedmiogrodzki).

Tragicznie dla Śląska skończyła się kolejna elekcja: rywalizacja Maksymiliana Habsburga (brata cesarza Rudolfa II) z Zygmuntem Wazą, królewiczem szwedzkim. Wojsko popierających Maksymiliana magnatów, pod dowództwem Marszałka Koronnego Jędrzeja Zborowskiego, wycofywało się od Krakowa przez Krzepice i Wieluń przed dowodzonymi przez Jana Zamojskiego wojskami polskiej szlachty, wspomaganej przez Kozaków i oddziały tatarskie. Na teren Śląska weszli w księstwie brzeskim, w okolicy Byczyny, gdzie 24 stycznia 1588 r. doszło do bitwy, wygranej przez Zamojskiego. Bitwa posiada ogromną literaturę, wypada jednak zauważyć, że była to przede wszystkim bitwa polsko-polska na terenie obcego kraju. Wojska Zborowskiego to m. in. cztery chorągwie husarskie: Stadnickiego, Zborowskiego, Górki i Marszowskiego, oddziały czeskie, niemieckie i austriackie, armia Zamojskiego to (oprócz chorągwi polskich) Kozacy, Tatarzy, Węgrzy i Niemcy. Polscy rycerze armii Zborowskiego, po przegranej bitwie nie mogąc wrócić do Polski, zostali wzięci pod opiekę biskupa ołomunieckiego, Stanisława Pawłowskiego (pochodzącego z Pawłowic koło Żor).

Spalono pięć miast

Żołnierze Zamojskiego zaś zaczęli grabić księstwo brzeskie i cały pas przygraniczny z Polską: namysłowskie, kluczborskie, oleskie. Spalono pięć miast, 54 dwory szlacheckie, około 400 wsi. Zrabowano i przepędzono do Polski 14 600 sztuk bydła, 54 000 owiec, 16 000 koni oraz liczną ludność wiejską. Późniejszą, oficjalną śląską skargę dyplomatyczną Jan Zamojski skwitował szyderczo: "Straty? – Rudolf (cesarz) bogaty, niech wam zapłaci".

Rozpoczęła się epoka polskich Wazów, narastającego bałaganu prawnego i obyczajowego, co przejawiało się rosnącą z czasem liczbą rabunkowych napadów band szlacheckich na przygraniczne śląskie miejscowości i majątki, co najlepiej widać śledząc kolejne uchwały Sejmiku górnośląskiego: 1599 r. – Pogotowie w celu odparcia wypadów z Polski; 1602 r. – Pobór do wojska; 1604 r. – Pobór do wojsk ze wszystkich ziem księstw (szlachta okręgów oleskiego i lublinieckiego żądają obsadzenia wojskiem granicy z Polską); 1605 r. – pobór i przygotowanie 322 rajtarów w celu obrony granicy (z Polską), w osobnej uchwale ich dowództwo powierzono panu Baltazarowi Promnitzowi z Pszczyny; 1608 r. – Uchwała o napadach "sąsiadów z Korony Polskiej", ponownie najbardziej zagrożone i poszkodowane były okręgi lubliniecki i oleski, odpowiedzialnym za przygotowanie wojskowej obrony został Jerzy Reiswitz z Czernicy...

Imigranci z Polski

W tym samym czasie zaczął narastać problem z imigrantami z Polski. Odmiennie ukształtowane obyczaje społeczne musiały powodować konflikty w okresach liczniejszego napływu mieszkańców jednego kraju do drugiego. Ślady tego widzimy w śląskich księgach sądowych tamtego okresu, korespondencji prywatnej i dyplomatycznej, a nawet w ustawach Sejmu Śląskiego i Sejmiku Górnośląskiego. Napływowa szlachta polska - imigracja spowodowana związkami rodzinnymi, interesem ekonomicznym oraz duża liczba byłych żołnierzy armii Zborowskiego, którzy po śmierci biskupa Pawłowskiego rozproszyli się po całym księstwie opolsko-raciborskim imając się różnych zajęć – nie potrafiła częstokroć dostosować się do śląskich norm społecznych i obyczajowych. Liczne konflikty przede wszystkim z mieszczanami i wolnymi chłopami, ale także z chłopami pańszczyźnianymi lub z szlachtą śląską stającą w obronie tych ostatnich, często kończące się zabójstwem, musiały spowodować reakcję władz księstwa.

21 kwietnia 1604 r. Sejmik księstw (sesja 45) postanowił, że żaden cudzoziemiec nie może uzyskać obywatelstwa tych księstw (uchwała nr 1) oraz, że Panom obywatelom (ziemskim) pod karą nie wolno sprzedawać majątków cudzoziemcom z Korony Polskiej (1. Zadnÿ Czÿzozemecz nemagi wicz do tiech to Knižestwi za Obywatele Pržyjman byti. (...) 3. Pani Obywatele nemagi zadnÿmu Czÿzozemczÿ z Korunÿ Polske, Statki swe prodawati pod trestanim).






Ustawy rugują Polaków


Spośród kilku ustaw rugujących Polaków z księstw opolskiego i raciborskiego, najdalej idącą była ustawa w 1615 r., dlatego przytoczę ją obszerniej.

Uchwały sejmowe 59

Roku Pańskiego 1615 w poniedziałek po św. Franciszku, to jest 5 dnia miesiąca października, w mieście Raciborzu, na sejmie powszechnym panowie stanowi (uchwalili)...

Co się tyczy przyjmowania cudzoziemców czyli Polaków przez obywateli tych księstw (...) tak że żaden z obywateli obecnie i na potomne czasy majątków sprzedawać im nie mają. Jeżeli weszli w posiadanie (odziedziczyli) jakiegoś majątku w tychże księstwach, muszą go sprzedać w ciągu roku i sześciu tygodni. Jeżeli by zaś ktoś w domu lub w swoim majątku odważył się przechowywać (Polaków), tego pan prokurator przed siebie wezwie, przed sądem ziemskim oskarży i powinien przez sąd być ukarany.



Dosłowny cytat (fragment):


"Zawrženi sniemowne 59

Leta Panie 1615 w pondieli po Swatÿm Frantiszku, jenž był 5 den mesÿcze Octobris, w mestie Rattiborži, pržÿ sniemu obecznem Pani Stawowe...

Czo se Przijimani Czÿzozemcuw nebo Polakuow do tiechto Knižistwi za Obywatele dotÿczic (...). Tak zie se žiadny z Obywatelj nyni ÿ na potomne cžiasÿ snimi se przizniti Statuow jim Prodawati, a Kupuw zciniti nemagi. Wszakž jesližebÿ yakÿ Napad (spadek) w tiechto Knižiestwi jim prziszel, takowi prodati w Roku a wszesti Nadielich maji. (...)".

 

Jan Lubos

3

Komentarze

  • S.Łopacz Historia Śląska 03 stycznia 2018 11:29Bardzo się cieszę że ktoś rozświetlił historię Śląska, która jest bardzo złożona nie składają się na nią wyłącznie powstania śląskie i walka o polskość . Śląsk i Ślązacy - to Śląsk.
  • ewen6 zgon 03 stycznia 2018 08:05Proponuję poprawić czeski błąd, w 1527 r. Zygmunt August miał się całkiem dobrze, zmarł w r. 1572
  • Stanisław R Wielkie uznanie 23 grudnia 2017 13:04Dziękujemy panu J.Lubosowi za jego publikacje,Pwinne zostać wydane w formie książki

Dodaj komentarz