Akcja w Wysokich Tatrach / www.hzs.sk
Akcja w Wysokich Tatrach / www.hzs.sk



„Klub GKS 1962 Jastrzębie składa najszczersze kondolencje rodzinie oraz bliskim Piotrka. O terminie i miejscu pogrzebu będziemy informować w najbliższych dniach” - czytamy na stronie klubu.

Lawina śnieżna w słowackich Tatrach porwała dwójkę polskich turystów. Niestety, 35-letni jastrzębianin zmarł w wyniku ciężkich obrażeń. Towarzysząca mu 30-letnia kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Jak informuje Słowacka Horska Zachranna Slużba (www.hzs.sk) oraz portaltatrzański.com do tragedii doszło 18 lutego rano. Lawina została wywołana prawdopodobnie przez samych turystów, którzy wspinali się lodospadem Široký ľad (Szeroki lód). Pomoc wezwał inny taternik towarzyszący polskiej parze. W teren ruszył śmigłowiec ratunkowy z przewodnikiem i psem. Zanim dotarli na miejsce, lawinisko zaczęli przeszukiwać narciarze i inni świadkowie. Dzięki użyciu specjalistycznego sprzętu jeszcze przed przybyciem śmigłowca udało się wydostać poszkodowanych spod śniegu i rozpocząć resuscytację.

Czterech ratowników przybyło na miejsce pieszo, pozostali dolecieli helikopterem. Mimo starań, nie udało się uratować 35-latka. Lekarz z obsady śmigłowca stwierdził śmierć Piotra P. Jego ciało przetransportowano do Starego Smokowca. 30-letnia turystka z ciężkimi obrażeniami została przewieziona śmigłowcem najpierw do Popradu, a potem trafiła na oddział intensywnej terapii w Koszycach. Jak podaje w komunikacie HZS, czasie wypadku obowiązywał trzeci podwyższony stopień zagrożenia lawinowego.

1

Komentarze

  • bart Co to się dzieje? Nie 20 lutego 2018 09:28Co to się dzieje? Nie ma weekendu w naszym regionie, żeby ktoś młody nie odszedł w tragiczny sposób...

Dodaj komentarz