Klienci chwalą smak dań i niskie ceny / Ireneusz Stajer, www.zory.pl
Klienci chwalą smak dań i niskie ceny / Ireneusz Stajer, www.zory.pl

Po przerwie spowodowanej adaptacją nowej siedziby przy ulicy Szeptyckiego 14 w poniedziałek ponownie otworzył podwoje bar mleczny „Krówka”. Dotychczasowe miejsce jego działalności wymagało generalnego remontu. Lokal przy Szeptyckiego, prowadzony przez Zakład Aktywności Zawodowej „Wspólna Pasja”, jest znacznie przestronniejszy i ciekawie zaaranżowany. Pracują w nim osoby niepełnosprawne razem ze zdrowymi.

-Nowa siedziba to więcej miejsca dla klientów, ale przede wszystkim odpowiednie zaplecze dla załogi, które pozwala jej na komfortową pracę – powiedział prezydent miasta. Waldemar Socha przeciął symboliczną wstęgę warz z Michałem Miłkiem, wiceprzewodniczącym rady miasta i Joachimem Gembalczykiem, dyrektorem Zarządu Budynków Miejskich. Następnie szef magistratu wzniósł symboliczny toast za powodzenie baru mlecznego kubkiem gorącego kakao.

W menu nie zabraknie oczywiście kulinarnych przebojów znanych i lubianych od powstania placówki w 2011 roku. – Szykujemy też nowości! Wprowadziliśmy dania wegetariańskie – mówi Jerzy Krótki, dyrektor „Wspólnej Pasji”.

-Bo ludzie o to pytali. Wróciliśmy do koktajli i chłodnika. Menu zawiera nowe rodzaje surówek np. z pomidora i ogórka w śmietanie, marchwi i selera. Zupełną nowością są dwie zupy: prowansalska i turecka. Proponujemy też bitki w sosie własnym i kotlet po wiedeńsku z jajem sadzonym. Już po jednej godzinie widać duże zainteresowanie nim klientów – zaznacza Alan Linger, główny specjalista ds. gastronomii i szef kuchni w barze mlecznym.

O godz. 13 przyszli pierwsi klienci. Bar wypełnił się ludźmi. -Obiad był bardzo smaczny. W żorskim barze mlecznym jesteśmy drugi raz, poprzednio w starej siedzibie. Nie zniechęciło nas nawet to, że teraz musieliśmy przejść parę ulic dalej. Mąż miał karczek z kasza gryczaną i buraczkami, ja cztery placki ze śmietaną. Poza tym zjedliśmy dwa rosoły. Za to wszystko zapłaciliśmy tylko 20 złotych i 50 groszy. Ceny są tu absolutnie przystępne. To świetna placówka dla emerytów, młodzieży oraz tych, którym się nie chce albo nie mogą gotować w domu – podkreśla Danuta Molnar, z Bielska-Białej, która wraz z mężem odwiedziła Żory. -Mamy tu w remoncie samochód. Za miesiąc także przyjdziemy na obiad do tego baru mlecznego – zapewnia klientka.

Z kolei pan Franciszek zamówił sobie flaczki wołowe z bułką oraz kluski śląskie z gulaszem i kapustą. Również był bardzo zadowolony. -Palce lizać. Za płaciłem jedynie 15,60 zł. Wybór dań jest bardzo duży. Dla takiego baru każda lokalizacja jest dobra. Ludzie zawsze znajdą takie miejsce, bo niesie fama – dodał zadowolony klient. „Krówka” jest czynna siedem dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku w godz. 11 – 19, a w weekendy od 11 do 16.
Do tematu wrócimy w środowym wydaniu „Nowin”.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz