W okresie grzewczym strażacy często wyjeżdżają do pomiarów tlenku węgla w mieszkaniach / PSP Żory
W okresie grzewczym strażacy często wyjeżdżają do pomiarów tlenku węgla w mieszkaniach / PSP Żory

Rano do szpitala trafiła dwuletnia dziewczynka z Żor, która straciła zasłabła podczas kąpieli. Powodem był wydobywający się z piecyka gazowego tlenek węgla. Karetka zabrała też do szpitala sześciomiesięczne niemowlę i mamę dzieci.

Około godz. 9.18 strażacy zostali powiadomieni, że w bloku na osiedlu Korfantego podczas kąpieli zasłabła dwulatka. -W mieszkaniu stwierdzono nieznaczna ilość tlenku węgla, bo 15 ppm. Natomiast w wydychanym przez dziewczynkę powietrzu było go już znacznie więcej. Karetka zabrała do szpitala dwulatkę oraz przebywające w lokum sześciomiesięczne niemowlę i mamę dzieci – mówi starszy kapitan Krzysztof Kuś, oficer prasowy komendy i dowódca jednostki ratowniczo – gaśniczej. Mieszkaniem zaopiekował się mąż i ojciec rodziny.

-Przyczyną zatrucia było prawdopodobnie zbyt szczelne mieszkanie, a zatem brak odpowiedniej wentylacji. Wezwany na miejsce mistrz kominiarski stwierdził brak nawiewników pod oknami – dodaje rzecznik strażaków.

Komentarze

Dodaj komentarz