Łukasz Dwornik / Archiwum
Łukasz Dwornik / Archiwum

A jaki jest ludzki wskaźnik "poziomu baterii"? Czy znamy własny czujnik rezerwy sił? Być może większość zna, wszak zmęczenie, przepracowanie do określenia trudne być nie powinno. Trzeba zwolnić, złapać oddech, zrelaksować, zregenerować organizm. Nie mamy jednak tej jednej, podstawowej - jak w samochodzie – kontrolki. Zjedź dotankować, zjedź doładować – bo nie dojedziesz. Przesuwamy własne granice zmęczenia, wlewamy w siebie napoje energetyczne, z dnia na dzień – na własne życzenie "limes" zmęczenia staje się odleglejszy, wydaje się, że ciągle pozostaje nam spory zapas. Przekonujemy siebie, że nie jesteśmy jak "chomik w kołowrotku", których coraz więcej kręci się wokół. W rzeczywistości biegniemy jeszcze szybciej. Zapewne uspokaja nas fałszywa myśl o wysokiej rezerwie sił.

 

Może właśnie dlatego, że na wzór samochodowego kokpitu liczymy, że w porę, w odpowiedniej chwili zapali się pomarańczowa kontrolka. I we właściwym momencie skłoni do uzupełnienia energii i sił. Nie bądźmy naiwni, nie zapali się.

 

Łukasz Dwornik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

4

Komentarze

  • nauczyciel bez rezerwy 31 marca 2018 10:59Rozumiem, że mój komentarz, w przeciwieństwie do wypocin Łukasza Dwornika, nie zakwalifikował się do publikacji. To ciekawe i wiele mówiące o tych, którzy selekcji dokonują.
  • Ben Eliminacja 29 marca 2018 18:35Slonzoki jak Kohut som pomału ze Nowin eliminowani..To juz niy ma nasze..
  • Leon Opinie 29 marca 2018 15:32A gdzie kontrowersyjna opinia Łukasza Kohuta.
  • Tadeusz wreszcie 29 marca 2018 14:48No i wreszcie nie o polityce. Pozdrawiam panie Łukaszu

Dodaj komentarz