Piotr Masłowski / Archiwum
Piotr Masłowski / Archiwum

 

Na szczęście jest pewien plan. Za dwa lata rozpoczną się kontrole w mieszkaniach. Wyspecjalizowani urzędnicy zyskają prawo zaglądania pod wasze zlewy, żeby sprawdzać co się dzieje ze śmieciami na etapie ich produkcji. Nie ma innego wyjścia. Do 2020 roku Polska jest zobligowana do tego, że 50% papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła poddanych zostanie recyklingowi. Na chwilę obecną poziom wynosi 25,2%, w samym Rybniku jest ciut lepiej. Kar chyba nie unikniemy. I jestem za to Brukseli niezmiernie wdzięczny. Podobnie jak za to, że ścieki lądują w oczyszczalniach, a nie na polach. Bez dat i kar dalej byłoby jak za króla Ćwieczka. Oczywiście będziecie zbulwersowani podniesieniem cen, koniecznością zatrudnienia dodatkowych osób w urzędach. Obwinicie wszystkich, tylko nie samych siebie. Jednak wielu moich sąsiadów jest tak "ę" i "ą", że mam podejrzenia, że sikają do umywalek. Bowiem nie mieści się w ich głowach, żeby wchodząc do śmietnika dokonać wyboru. Wrzucić karton po mleku do żółtego, a karton po butach do niebieskiego pojemnika (teraz wielu z was zastanawia się nad tym co ja chrzanię o tym, że kartony wrzuca się do różnych pojemników). I nie piszcie w komentarzach o tym, że przyjeżdża jedna śmieciarka. Bo to prawda. Tylko, że ona ma kilka komór. A nawet jak ich nie ma, to na sortowni jest łatwiej wybierać śmieci do segregacji oddzielone od tych biologicznych.

 

Oczywiście nikt do mieszkań nie będzie wchodził. To prowokacja. Reszta jest prawdą. Póki co, czy wchodzę do hasioka w dresie, czy garniturze przerzucam śmieci i na cały głos wypowiadam zdania bogate w słowa słusznie uważane za obelżywe.

 

Toni Hyyryläinen powiedział, że największa różnica pomiędzy Finlandią i Polską to psia kupa przed klatką. W Polsce to temat do tygodnia narzekania, w Finlandii pierwszy wychodzący ją posprząta. Nieopodal mojej klatki leżał zużyty pampers. Leżał tydzień. I to jest perspektywa czasu, która oddziela nasz poziom myślenia od cywilizacji rozwiniętych. Ma się jak fińskie 2-3 godziny do naszego tygodnia.

 

Piotr Masłowski, zastępca prezydenta miasta Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

20

Komentarze

  • nerwus jeronie 26 kwietnia 2018 08:14Z komentarzy wynika, że ludzie mogą śmiecić, a prezydent ma sprzątać. Bo zauważył. I jak twierdzi "rybniczanin" wystarczy wziąć worek, nie pisać. I już. Tylko, że..to chłopie jakoś nie działa. I jeszcze ochrzan się Masłowskiemu należy, bo przewrażliwione panie są oburzone tonem. Jak to prezydent może napisać, że część rybniczan śmieci. A to do jasnej ciasnej nie jest prawda? Panie Masłowski - lidera poznaje się po tym, że ma odwagę mówić o sprawach trudnych. Tak trzymać!
  • nerwus jeronie 26 kwietnia 2018 08:14Z komentarzy wynika, że ludzie mogą śmiecić, a prezydent ma sprzątać. Bo zauważył. I jak twierdzi "rybniczanin" wystarczy wziąć worek, nie pisać. I już. Tylko, że..to chłopie jakoś nie działa. I jeszcze ochrzan się Masłowskiemu należy, bo przewrażliwione panie są oburzone tonem. Jak to prezydent może napisać, że część rybniczan śmieci. A to do jasnej ciasnej nie jest prawda? Panie Masłowski - lidera poznaje się po tym, że ma odwagę mówić o sprawach trudnych. Tak trzymać!
  • rybniczanin raz jeszcze 19 kwietnia 2018 21:37I kogo Pan w tym swoim komentarzu pyta o sprzątanie? Pisałem poniżej, że nie czekam, nie wypisuję elaboratów tylko biorę i robię. Podczas następnego wypadu nad rzekę niech Pan zabierze kilka worków i ogarnie kawałek brzegu. Będzie Pan tam miał kawałek enklawy dla siebie. Zasada jest prosta, tam gdzie jest czysto rzadko ktoś rzuci papierek, a jak wokół zaniedbane chaszcze, walające się graty, to aż prosi się takie miejsce, by tam jeszcze coś dosypać i zazwyczaj są to miejsca zapomniane przez odpowiednie służby, które nigdy tam nie zaglądają...
  • Anna panie Masłowski 17 kwietnia 2018 13:10Oto cytat:"mieszkańców (tej śmiecącej części)"...czy pan się zbytnio nie zagalopowałeś w ocenianiu ludzi? dał panu ktoś takie prawo? czy to tylko "władza" dała panu taką odwagę obrażać ludzi?
  • Piotr Masłowski Cieszę się 16 kwietnia 2018 13:59Bardzo się cieszę, że temat wywołuje tak żywe komentarze. Wiem, ze jest co poprawiać. Wiem też, że bez większej odpowiedzialności mieszkańców (tej śmiecącej części) za to co robią - niewiele zdziałamy. Smucą mnie komentarze, ze się komuś nie chce. To komu ma się chcieć, jak nie producentowi śmieci? To jest ten problem, który wskazuję. winni są inni, tylko nie my. To prawda co pisze "Grubiorz", podlega mi "pomocówka'. I co? Mm za nich sprzątać? 'Grubiorz" zmusi ich jakoś? "Porządni" obywatele często wcale nie są lepsi. Płaci taki za śmieci i wywozi je do lasu. To jest zdrowe? "Anty" pisze, że przekraczam granice. Lepsi pewnie ci, którzy kupę wyrzucają na chodnik. Lepiej nie mówić i udawać. Tu niestety nie stanę się koniunkturalnym człowiekiem koryta i nadal uważam, ze wstydzić ma się ten co robi, nie ten co widzi. I mam czelność o tym pisać. Tak, pozwoliłem leżeć pampersowi przez kilka dni, pewnie nawet więcej niż raz, i nie raz też go podniosłem - a Wy?
  • anty towarzyszu M. 14 kwietnia 2018 07:41nie wiem do czego pan sika, ale pewne granice dobrego smaku już pan dawno przekroczył, no ale władza "óczy" i tuczy przy korycie
  • Grubiorz Familoki 13 kwietnia 2018 23:18Niech pan nie pisze głupot,wystarczy zerknąć na śmieci przed familokami gdzie mieszkają pomocowi.to chyba panu podlega?tak?mieszkania socjalne,mieszkaniówka,wywózka śmieci.piszesz pan bzdury,chcesz być europejski.zacznij od siebie bo pampers ci leżał tydzień pod chałupom i nic nie zrobiłeś.lepiej się mądrzyć w gazecie.
  • Małgorzatka :) Do Stokrotki 13 kwietnia 2018 22:33Czytając pani komentarz dokładnie widzę siebie ale na szczęście lekarze wreszcie pomalutku pozwolili mi poplewić-będzie znowu ładnie przed naszym blokiem .Ma pani rację nikt z dorosłych nie schyli się po papierek -wręcz odwrotnie jeszcze się wykłóca kiedy zwrócę uwagę ,działa jedynie aparat i postraszeniem SM -przykre ale prawdziwe Zeby bylo śmieszniej dzieciakom łatwiej jest wytłumaczyć ,że nasze podwórko świadczy o nas .Mam ten zaszczyt ,że moja praca jest doceniana ,ale muszę ją wykonać samodzielnie bo nawet dzieciom wręcz sie zabrania sprzątnięcia tych papierków - ja niestety mieszkam na parterze więc często widzę kto bałagani ,więc dzieci bez słowa po sobie sprzątają i wbrew pozorów nie muszę na nich krzyczeć wystarcza rozmowa ,Przykre jest ,że to dorośli balaganią i nie reagują widząc i słysząc ,że dzieje się coś złego .Pozdrawiam pana Prezydenta i życzę powodzenia w walce z bałaganiarzami .
  • Małgorzatka :) Do Stokrotki 13 kwietnia 2018 22:32Czytając pani komentarz dokładnie widzę siebie ale na szczęście lekarze wreszcie pomalutku pozwolili mi poplewić-będzie znowu ładnie przed naszym blokiem .Ma pani rację nikt z dorosłych nie schyli się po papierek -wręcz odwrotnie jeszcze się wykłóca kiedy zwrócę uwagę ,działa jedynie aparat i postraszeniem SM -przykre ale prawdziwe Zeby bylo śmieszniej dzieciakom łatwiej jest wytłumaczyć ,że nasze podwórko świadczy o nas .Mam ten zaszczyt ,że moja praca jest doceniana ,ale muszę ją wykonać samodzielnie bo nawet dzieciom wręcz sie zabrania sprzątnięcia tych papierków - ja niestety mieszkam na parterze więc często widzę kto bałagani ,więc dzieci bez słowa po sobie sprzątają i wbrew pozorów nie muszę na nich krzyczeć wystarcza rozmowa ,Przykre jest ,że to dorośli balaganią i nie reagują widząc i słysząc ,że dzieje się coś złego .Pozdrawiam pana Prezydenta i życzę powodzenia w walce z bałaganiarzami .
  • Janusz Panie prezydencie 13 kwietnia 2018 12:28Poniższe uwagi na temat częstszego wywożenia gabarytów szczególnie w okresie wiosennym są słuszne. Proszę, żebyście dbając o ekologię rozważyli większą częstotliwość tych wywózek. Dodam jeszcze jedno - pracownicy Transgóru realizujący wywózkę często sami wybierają co wezmą a co nie. I to też jest problem. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie biorą odpadów budowlanych. Jednak dlaczego nie wzięli mi spod domu jesienią wanienek plastikowych których używałem do mieszania malty, nie jestem już w stanie zrozumieć.
  • martens Do Czytelniczki 13 kwietnia 2018 10:29Przecież elektrośmieci jadą razem z gabarytami, więc niczego nie trzeba specjalnie organizować. Ważniejsze jest to, że gabaryty są wywożone zbyt rzadko, ktoś tam niżej już o tym pisał. W blokach się nie pierd...olą i wystawiają gabaryty kiedy chcą pod kontenery. A na domkach wielu mając stare opony czy telewizor nie chce czekać na zbiórkę i wywozi do lasu. Zdecydowanie powinno się gabaryty od marca do maja i od września do listopada wywozić co miesiąc. Bo zazwyczaj przy wiosennych i jesiennych porządkach ludzie decydują się na wyrzucanie rzeczy które im zawadzają
  • czytlniczka Może prościej przejść do czynów... 13 kwietnia 2018 08:00Ja również zgadzam się z Panem Piotrem...ale może zamiast narzekać jacy jesteśmy źle wychowani i jakie złe mamy nawyki to po prostu tak po ludzku coś z tym zrobimy...ma Pan wiele do powiedzenia w naszym mieście...więc może prościej przejść do czynów np. zorganizować wywóż elektro śmieci, pozostałuch farb czy innych temu podobnych śmieci spod domu, bloku czy klatki np. raz na kwartał nikt nie porzucałby ich na śmietnikach...nie każdemu IKSIŃSKIEMU chce się jechać do punktu odbioru elektro...prościej wynieś pod kontenery na śmietnik. Nasze społeczeństwo jest zapracowane ale również bardzo leniwe. :) Pozdrawiam
  • Aktywni Team Rzeka daje życie. 12 kwietnia 2018 19:50Zgadzam się z Panem Piotrem. Aby zmienić mentalność ludzką potrzeba pokoleń. Finlandia i Szwecja to kraje najbardziej ekologiczne jakie znam. Jeśli chodzi o naszą Nacynę i Rudę z roku na rok jest lepiej. Niebawem przedstawimy badania jakości wody w obu rzekach. I tutaj apel do Straży miejskiej zamiast zajmować się wypisywaniem mandatów za parkowanie powinni przeprowadzać kontrole nabrzeży obu rzek gdzie są pobliskie zabudowania. Tam jest kopalnia informacji kto kiedy robił remont w domu. Gruz najczęściej znajduje się na skarpie rzeki. Znam miejsce starorzecza gdzie jest naturalne szambo pobliskich zabudowań. Pomimo interwencji w tej sprawie nic się nie zmieniło. Dzikie spusty do rzeki Nacyny w większości zostały zlikwidowane, ale kontrole powinny być systematyczne. Mam nadzieję że uda się zorganizować pospolite ruszenie i wszystkie szkoły i mieszkańcy Razem wykonają ten ruch. To się da zrobić. Nacyna i Ruda powinny być tym z czego powinniśmy być dumni. Optymistycznie pozdrawiam.
  • Stokrotka kultura 12 kwietnia 2018 19:27Od lat dbam o kawałek terenu zielonego przed moimi oknami, sadzę kwiaty i je podlewam, pielę, oczyszczam ze starych liści itd. Przez całe lata nikt nie dokłada się do tych prac, no jedynie w ten sposób: kapsle, puszki, opakowania po chipsach, skórki z pasztetowej, stare kapcie...Deptanie i plucie, mnóstwo petów... Oczywiście zbierałam to choć wkurzałam się, szkoda mi było zieleni. Jednego roku zrobiłam eksperyment i przez dłuższy okres nic nie robiłam na tym kawałku ziemi...i co? Nikt się nie zainteresował brudami... NIKT! W tej klatce schodowej jest 9 mieszkań, niektórzy stawali i narzekali, bulwersowali się... ale nie zrobili nic. Taki zwyczaj: narzekać, wyzywać ale absolutnie nie zrobić nic bezinteresownie. Bo przecież nikt nie widzi, nie podziękuje, nie napisze pochwalnego artykułu...to po co się wysilać?
  • J100 Pan Masłowski ma rację, że tam trochę śmierdzi 12 kwietnia 2018 15:20ma rację, że ludzie wyrzucają nadal śmieci do rzeki. Należałoby przemyśleć likwidację tamtejszej stadniny i przeniesienia w inne miejsce, w tym miejscu przydałby się ładny park przy Nacynie. Druga rzecz to powinno się rozszerzać monitoring w mieście i karać wszystkich którzy wyrzucają śmieci w inne miejsca niż śmietniki.
  • rybnicki pampers a sprawa Polska 12 kwietnia 2018 15:00Ciesze się z sensownych uwag, autor będzie miał materiał do pracy. Co do pampersa..wieś tańczy i śpiewa, jak się nie ma czego przyczepić, to się coś tam zabełkoce. Ciekawe z czego wnioskujecie, że nie on go podniósł.
  • rybniczanin to 12 kwietnia 2018 13:16Nic się nie zmienia od na d...e siedzenia i gadania. Pan pierwszy powinien tego pampersa sprzątnąć! "Chcesz zmieniać świat -zacznij od siebie" -to moje motto. Jak widzę walającą się ulotkę, gazetkę przed moim domem, to idę i podnoszę. Jak mam przerośnięty trawnik na "chodniku" przed moim domem, właściwie płotem, to biorę kosiarkę i koszę, a w Finlandii nie byłem.
  • wyborca Prezydencie 12 kwietnia 2018 13:05Wszystko prawda, ale tak naprawdę miasto nie prowadzi ŻADNEJ akcji uświadamiającej, co do jakiego worka wrzucać. OK, powie ktoś, na wielu workach do segregacji jest wyszczególnione co może się w nich znaleźć. Ale to za mało. Poza tyk kwestia wywożenia gabarytów: ostatnio panowie wzięli sprzed mojego domu drewniane wieka od piaskownicy (też drewnianej), ale samą piaskownicę zostawili. Dlaczego? Ciężka nie była, może 12 - 15 kg. Nie mam więc pojęcia dlaczego jej nie wzięli. Ja wstawiłem ją z powrotem za płot i następnym razem przypilnuję żeby ją wzięli, ale inny pewnie wyrzuci ją w pobliskim lesie żeby trzy miesiące mu nie zawadzała. Więc mój apel: gabaryty też powinny być wywożone częściej, szczególnie wiosną i jesienią. Wtedy być może tych opon w rzece by nie było.
  • Marcin Kłus moim zdaniem 12 kwietnia 2018 11:27Wszystko zaczyna się w rodzinie. Jeśli mamusia - paniusia pozwala dzieciątku słodkiemu wyrzucić na chodnik patyczek po lizaku, to za kilkanaście lat ten słodziaczek będzie traktował pobliską rzekę jako miejsce do wyrzucenia zużytych opon. Proste. A niestety u nas jest tak, że starsi bardziej przejmują się na przykład segregacją niż młodzi, którym wydaje się że po 10 godzinach pracy w korpo nikt nie powinien już od nich nic wymagać.
  • parasol hehehe 12 kwietnia 2018 09:54To pan też tego pampersa co leżał przed pana klatką nie posprzątał przez tydzień? Widać bliżej panu do statystycznego Polaka niż Fina ;-)

Dodaj komentarz