Samochód przejechał przez trawnik, ściął krzewy i znaki drogowe i dosłownie wleciał z dużą prędkością na stację benzynową / Policja
Samochód przejechał przez trawnik, ściął krzewy i znaki drogowe i dosłownie wleciał z dużą prędkością na stację benzynową / Policja

Do tego koszmarnego zdarzenia doszło 19 kwietnia po godzinie 7.00. Kierująca peugeotem jechała ulicą Matuszczyka w kierunku skrzyżowania z ulicą Pszowską. W pewnym momencie pojazd przejechał przez trawnik, ściął krzewy i znaki drogowe i dosłownie wleciał z dużą prędkością na stację benzynową, uderzając w zaparkowany tam pojazd, który z kolei odbił się o kosz z butlami gazowymi i uszkodził kolejny stojący tam samochód.

Na szczęście w obu pojazdach nikogo nie było. 22-latka podróżowała z pasażerem. Policjanci zbadali jej trzeźwość, ale nie miała alkoholu w organizmie. Kobieta była w szoku. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które udzieliło parze pierwszej pomocy. Nie wymagali oni jednak hospitalizacji. Młoda kobieta przyznała się, że całą noc nie spała i odwoziła kolegę. Przyczyną tego zdarzenia najprawdopodobniej było zmęczenie i zaśnięcie za kierownicą. 21-latka została ukarana mandatem karnym.

Policjanci apelują o zachowanie ostrożności i czujności na drodze. Przypominają, że w podróż należy wyruszać wypoczętym. Warto wcześniej dobrze wywietrzyć samochód i zaopatrzyć samochód w zawieszkę o pobudzającym zapachu.

Bardzo ważne jest, aby dobrać odpowiednią pozycję za kierownicą - oprócz tego, że ma być nam wygodnie, ma być również bezpiecznie. Podczas podróży nie zapominajmy o regularnych postojach, co 2-3 godziny. Możemy zwalczać senność, pijąc też napoje energetyzujące. W długą podróż warto wybrać się z drugą osobą, która pomoże w walce ze zmęczeniem i stresem.

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz