Andrzej Zygmunt / Archiwum
Andrzej Zygmunt / Archiwum

Z rybnickim sportem jestem związany już bardzo długo, a jako trener od 55 lat. Postanowiłem więc przypomnieć młodszym kibicom lata 70-te ubiegłego wieku, kiedy to Rybnik był sportową potęgą. W zasadzie w latach 70-tych i 80-tych największym klubem miasta był KS ROW, który powstał w 1964 roku w wyniku fuzji dwóch Górników - tego z Rybnika i tego z Chawałowic. Bardzo długo można wyliczać wspaniałych działaczy, którzy budowali potęgę klubu, działaczy związanych z Rybnickim Zjednoczeniem Przemysłu Węglowego. Moim zdaniem tymi, którzy najbardziej przyczynili się rozwoju klubu byli Tadeusz Trawiński, twórca potęgi rybnickiego żużla, oraz Tadeusz Oczko, opiekun piłkarzy.

KS ROW co roku wydawał szczegółowe opracowanie z działalności zarządu klubu i poszczególnych jego sekcji, co znacznie ułatwiło mi napisanie tego felietonu. I tak w 1975 roku zarząd klubu działał pod opieką dyrektora naczelnego RZPW T. Czechowicza zaś kierownictwo klubu spoczywało w rękach Mieczysława Korbasiewicza i Adama Bezega. Działało wtedy 13 sekcji - w tym roku zlikwidowano sekcję gimnastyczną, a powołano na jej miejsce sekcję pływacką. Sekcje w klubie KS ROW podzielono na trzy kategorie - wiodącą, perspektywiczną i zwykłą. Do tej pierwszej zaliczono żużel, piłkę nożną, judo i narciarstwo. Dyscyplinami perspektywicznymi były koszykówka (męska i żeńska), lekkoatletyka, podnoszenie ciężarów i tenis stołowy. Pozostałymi sekcjami były żeglarstwo, szachy, pływanie i szermierka.

Żużlem w tym czasie opiekował się dyrektor Ryfamy Stanisław Jankowski, a trenerami byli Andrzej Wyglenda, Jerzy Gryt i Antek Woryna. Sekcja liczyła 60 członków, a drużyna zajęła szóste miejsce w lidze mając w kadrze czterech reprezentantów Polski - Andrzeja Tkocza, Piotra Pysznego, Andrzeja Wyglendę i Jerzego Gryta. Natomiast piłkarze zajmowali po rundzie jesiennej siódme miejsce w pierwszej lidze (obecnie Ekstraklasa) - najlepszym strzelcem zespołu był Emil Szymura, a w kadrze Polski seniorów grał Stanisław Sobczyński. W kadrze juniorów miejsce miał Paweł Janduda, a młodzieży Edward Lorens.

Sekcją judo opiekował się dyrektor Transgóru Franciszek Babilas. Kadra szkoleniowa liczyła cztery osoby, a trenerem głównym był ojciec rybnickiego judo Rysiek Rejdych. W kadrze narodowej judocy mieli ośmiu przedstawicieli, w tym trzech w seniorach. W 1975 roku znacznie poprawiło się zaplecze lokalowe sekcji, bo oddano do użytku pawilon judo przy ul. Powstańców.

Kolejną wiodącą sekcją było narciarstwo, którym opiekował się Józef Głąb. Co ciekawe, miała ona swoją siedzibę w Ustroniu i Koniakowie, gdzie trenerem zjazdowców był Paweł Kołaczyk. Dopiero raczkowała wówczas koszykówka kobiet, którą założyłem we wrześniu 1974 roku. Opiekunem koszykarek była Huta Silesia z dyrektorem Stanisławem Skulskim.

Andrzej Zygmunt, ceniony trener nazywany ojcem rybnickiej koszykówki. Felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

Komentarze

Dodaj komentarz