Ratownicy z ogromnym poświęceniem walczą o życie uwięzionych na dole górników / Dominik Gajda
Ratownicy z ogromnym poświęceniem walczą o życie uwięzionych na dole górników / Dominik Gajda

Przed chwilą prezes JSW Daniel Ozon poinformował, że ratownicy odebrali sygnał z aparatu zasypanego górnika. Jest on zakłócany przez dużą ilość elementów metalowych. W ciągu 5 – 6 godzin ratownicy spróbują spenetrować cały chodnik.

AKTUALIZACJA, GODZINA 19.20

 

Ratownicy napotkali w wyrobisku rozlewisko. Na miejsce transportowane są pompy, które będą musiały usunąć około 300 metrów sześciennych wody. Zostaną też zamontowane elastyczne węże ze sprężonym powietrzem – powiedział na wieczornej konferencji prasowej Daniel Ozon, prezes JSW.

 

Sygnał z lampy dochodzi właśnie z rozlewiska. Dalej znajduje się wolna przestrzeń. - Może być tak, że lampa znajduje się w wodzie, a górnicy schronili się w wolnej przestrzeni – dodał szef JSW.

 

Od rana ratownicy spenetrowali 30 metrów chodnika, nie natrafiając na uwięzionych górników. Teraz pracują na dole 23 zastępy.

 

Sekcje zwłok wykazały, że dwa zmarli górnicy doznali urazów wielonarządowych.

 

W dwóch ścianach wznowiono wydobycie, by nie rosła tam temperatura. Groziło to wybuchami endogennych pożarów. Dwie kolejne ściany są monitorowane. Podczas konferencji pokazano film z wideoskopu.

 

 

Sztab kryzysowy spotka się z dziennikarzami jutro o godzinie 8.      

 

GODZINA 11

-Wczoraj w nocy urządzenie glob z anteną zlokalizowało sygnał radiowy z górniczego aparatu. Zakłócany jest on dużą ilością elementów metalowych. W najbliższych 5 – 6 godzinach ratownicy spróbują spenetrować chodnik do końca – powiedział przed chwilą Daniel Ozon, prezes JSW. Jak dodał, dwóch górników ma nadajniki w lampie pracujące na tej samej częstotliwości. Nie wiadomo, czy sygnał dochodzi od dwóch górników czy jednego.

Na dole pracuje aktualnie 15 zastępów ratowniczych, przez całą dobę będzie ich w sumie 40. Są duże utrudnienia. W niektórych miejscach prześwity sięgają tylko 30 – 60 centymetrów. Wieczorem sztab kryzysowy pokaże dziennikarzom film z akcji ratowniczej na dole.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz