Akcja na osiedlu Sikorskiego / Policja
Akcja na osiedlu Sikorskiego / Policja

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w niedzielę wieczorem. Przed godziną 21 oficer dyżurny żorskiej komendy otrzymał zgłoszenie od dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach o tym, że na osiedlu Sikorskiego mężczyzna zamknął się z bliskimi w mieszkaniu i grozi im nożem.

Oficer dyżurny błyskawicznie na miejsce skierował patrol. drzwi otworzył mężczyzna. Na widok policjantów zaczął wymachiwać ostrym narzędziem i grozić interweniującym. Policjantom udało się uniknąć ciosów, a rozjuszony mężczyzna trzasnął drzwiami i zamknął je na klucz. Dyżurny wysłał dodatkowe patrole, bo interweniujący policjanci usłyszeli, że 34-latek zamierza wysadzić w powietrze mieszkanie!

Pod blokiem wraz z kolejnymi patrolami pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie gazowe i karetka pogotowia. Z budynku ewakuowano ponad 20 mieszkańców klatki schodowej, w tym braci i ojca 34-latka. Ci ostatni najpierw ukryli się w pokoju, s potem opuścili mieszkanie przez okno położonego na parterze mieszkania.

Po ewakuacji mieszkańców, którym zaproponowano schronienie w Centrum Organizacji Pozarządowych w Żorach, i odcięciu dopływu gazu do mieszkań, do akcji przyłączyli się policyjni negocjatorzy z Katowic. To dzięki rozmowie z nimi 34-latek przed godziną 2 w nocy zdecydował się na dobrowolne opuszczenie mieszkania, po czym trafił w ręce lekarzy. Po zbadaniu został zatrzymany przez żorskich policjantów.

Mundurowi przeszukali mieszkanie, jednak nie znaleźli w nim żadnych niebezpiecznych przedmiotów czy materiałów, których użyciem groził 34-latek. Mieszkańcy bloku wrócili już do domów, a zatrzymany trafił do policyjnej celi. Wkrótce śledczy w porozumieniu z prokuratorem ustalą, jakie mężczyzna usłyszy zarzuty.

Komentarze

Dodaj komentarz