Łukasz Dwornik / Archiwum
Łukasz Dwornik / Archiwum

 

Nasi kibice przy takich okazjach są wyjątkowi. Zresztą wystarczy przypomnieć mistrzostwa Europy z Francji, a zwłaszcza niezwykłą "bitwę" Polaków na przyśpiewki z kibicami reprezentacji Irlandii Północnej. Odświeżyłem ostatnio wspomnienia z wyjazdu na mecz Polska-Ekwador, który rozegrano w Gelsenkirchen podczas mistrzostw świata w 2006 roku. Choć o przegranym meczu należało zapomnieć szybko, to zachowanie fanów reprezentacji pozostanie we wspomnieniach na zawsze. Już podczas podróży można było podbudować morale. Niemiecką autostradę prowadzącą do Zagłębia Ruhry zdominowały samochody z fanami z nad Wisły. Powiewające szaliki i łopoczące flagi, które wystając zza tylnej samochodowej szyby, mogły zachęcać niemieckich mundurowych do częstszych kontroli polskich kierowców. Rozśpiewane autostradowe parkingi, wszechobecny entuzjazm i ekscytacja. Na ulicach niewielkiego Beckum, gdzie zostaliśmy zakwaterowani, niemieccy seniorzy z uśmiechem na twarzy wsłuchiwali się w polskie przyśpiewki - o incydencie nie wspominam. Obsługa w hotelu to oczywiście krajanie. Pamiętam łzy pracownicy hotelu, której podarowałem po meczu biało-czerwony T-shirt, podobno dla syna. Na "Veltins Arena" usłyszałem pierwszy raz na żywo "gramy u siebie" i to w niesamowitym wydaniu, nie bez powodu. Oprócz kilku tysięcy Ekwadorczyków na trybunach byli niemal wyłącznie Polacy. Panująca na zadaszonym stadionie atmosfera wzbudzała zachwyt, jej autorami mogli być tylko nasi wyjątkowi kibice. Stadionowy pogłos i uczucie wznoszącego się do góry stadionu zapierały dech w piersiach.

 

To już historia, jednak takich momentów się nie zapomina. Podczas meczów naszej reprezentacji w Rosji atmosfera będzie zapewne podobna. Miejmy nadzieję , że fani z Polski będą mogli takim pozytywnym nastrojem rozsławiać naszą drużynę także po meczach grupowych. Zaciskam kciuki już teraz, by wynik kadry Nawałki był naszym narodowym, długo pamiętanym sukcesem.

 

Łukasz Dwornik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

Komentarze

Dodaj komentarz