Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zostali wezwani na interwencję na ulicę Wesołą. Leżała tam kobieta, której pomocy udzielali ratownicy medyczni.
-Byli jednak wyzywani przez agresywnego partnera poszkodowanej, który ich szarpał oraz groził śmiercią. Podczas interwencji mundurowych 30-latek nadal był agresywny i nie reagował na polecenia stróżów prawa. Mówił, że „nie podda się bez walki” - informuje młodsza aspirant Bogusława Dudek, oficer prasowa jastrzębskiej policji.
W efekcie mundurowi obezwładnili go i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej ratowników medycznych grożą mu nawet 3 lata więzienia.
Komentarze