Jak się okazało sprawa przeciwko pani doktor toczyła się od stycznia. - Funkcjonariusze Wydziału do Walki z PG KPP w Raciborzu pod nadzorem raciborskiej prokuratury prowadzili powierzone w całości śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w okresie od 1 stycznia 2015 roku do 31 lipca 2017 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę upoważnioną do potwierdzania wykonywanych usług w praktyce stomatologicznej w aplikacji informatycznej służącej do rozliczeń finansowych z Narodowym Funduszem Zdrowia co do przeprowadzonych refundowanych zabiegów stomatologicznych na rzecz pacjentów NFZ, chociaż te usługi nie były wykonane - mówi Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, iż w wyżej wymienionym okresie czasu, lekarz stomatolog, wykazała około 400 osób, jako pacjentów, którzy korzystali w jej gabinecie z usług refundowanych przez NFZ. - Przesłuchanych zostało około 350 osób – byłych pacjentów lekarki. Ponad 120 z nich zeznało, że za wizyty refundowane, które są dla pacjenta bezpłatne, ponieśli koszty - mówi Szymański. Oznacza to, że lekarka plombowała i wyrywała zęby, pobierała za to opłaty, a potem wpisywała te zabiegi do systemu i domagała się od NFZ za nie refundacji. Każdy zabieg był więc opłacany podwójnie - przez fundusz i pacjenta.
Materiał dowodowy zebrany w przedmiotowym postępowaniu pozwolił na przedstawienie nieuczciwej lekarce łącznie 305 zarzutów z art. 271 § 1 i 3 kk i 286 § 1 kk. Łączna wartość start w postępowaniu oszacowana została na kwotę ponad 17 000 zł na szkodę NFZ. Za popełnione przestępstwa 66-latce grozi kara nawet do 8 lat więzienia.
Komentarze