Szok! Wpadł mężczyzna, który chciał uprawiać seks z 14-latką

Podejrzany o pedofilię 32-latek nie wiedział nie wiedział jedna, że dziewczynka z którą umawiał się na spotkanie na Rudzie, takk naprawdę nie istnieje, a cała sytuacja była sprytnie wyreżyserowaną pułapką.

Krzysztof Dymkowski, znany jako łowca pedofilii od kilkunastu lat tropi w internecie mężczyzn umawiających się z dziećmi na seks i wspólnie z policją organizuje na nich zasadzki. Wrocławianin dorobił się nawet własnego programu w jednej z ogólnopolskich telewizji. Tym razem, dzięki urządzonej przez niego oraz małżeństwo w Rybnika prowokacji w ręce policji wpadł 32-latek z Radlina, który myślał, że umówił się z czternastolatką.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, około południa. - Z rybnicką policją skontaktował się mężczyzna, który poinformował stróżów prawa o spotkaniu, do którego ma dojść na terenie naszego miasta. 32-latek miał umówić się na nim z małoletnią. Wcześniej mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, miał prowadzić korespondencję internetową, podczas której najprawdopodobniej składał propozycje obcowania płciowego. Podejrzany został zatrzymany w umówionym miejscu spotkania. Śledczy przeszukali jego miejsce zamieszkania i zabezpieczyli materiał dowodowy – potwierdza Dariusz Jaroszewski, rzecznik rybnickiej policji.
Zatrzymanemu został przedstawiony zarzut składania propozycji obcowania płciowego osobie małoletniej poniżej 15 roku życia i dążenia do jej realizacji. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Cała sprawa zaczęła się od momentu, kiedy z Dymkowskim skontaktowała się para z Rybnika. Z przedstawionej przez Dymkowskiego relacji w mediach społecznościowych wynika, że para po obejrzeniu jego programu chciała sprawdzić, czy w internecie rzeczywiście łatwo wpaść w szpony pedofila. Jedno z nich zalogowało się na czacie wybierając nick sugerujący, że na czat zalogowała się czternastoletnia dziewczyna. Na odzew nie musieli długo czekać. Z fikcyjną dziewczyną zaczął pisać 32-letni mężczyzna. Małżeństwo skontaktowało się z łowcą pedofilii, który poinstruował ich jak mają prowadzić rozmowę z mężczyzną. - Około godziny 12 byłem już na miejscu pułapki, sprawdziłem czy cywilne załogi już obstawiają miejsce. Wypuściłem Pozorantkę ( mieszkanka Rybnika ), nagle patrzę i widzę przyjechał skuterem pedofil ze zdjęcia (wysłanego rzekomej nastolatce- red.), ale zatrzymał skuter i nie podszedł do dziewczyny tylko przez telefon powiedział żeby ona podeszła do niego, że kupią bilety – relacjonuje Dymkowski. - Zagrożenie było ogromne, w kolejce stało full ludzi z małymi dziećmi dlatego ruszyłem w stronę pedofila, aby chronić niewinne dzieciaczki. Policja widząc moją reakcję ruszyła za mną, pedofil został szybko obezwładniony – podkreśla.

|Z informacji przekazanych przez Dymkowskiego wynika, że u zatrzymanego znaleziono materiały pornograficzne z udziałem zwierząt.

Galeria

Image alt
1

Komentarze

  • anonim Oczywiście, trzeba piętnować i karać 28 sierpnia 2018 09:39Oczywiście, trzeba piętnować i karać takie osoby. Natomiast same metody mogą budzić trochę kontrowersji... I podejrzewam, że ten człowiek się z tego wywinie, bo przecież do niczego nie doszło...

Dodaj komentarz