Mirosław Górka / Archiwum
Mirosław Górka / Archiwum

 

W dniu odpustu jest bardzo głośno, wiedzą o tym wszyscy – posiadacze psów, fani death metalu, którym poszło na słuch po ostatniej Metalmanii, czy emerytowani strzałowi z Hoymy. Od wczesnych godzin porannych, mniej więcej od zakończenia pierwszej mszy, rozpoczyna się huczne świętowanie. Zwierzaki chowają się pod łóżka, seniorzy przymykają okna, a dzieciaki bawią się beztrosko ładunkami wybuchowymi. Dla osób, które pamiętają czasy odpustów i placpatronów, ewentualnie dwulufowego korkowca, dzisiejszy asortyment może się jawić, jako mały piknik militarny. Dzieciaki mogą przebierać w petardach – od małych "diabełków", po gigantyczne "achtungi". Eksperymentują z ich siłą rażenia, wkładając je do puszek, przykrywając betonowymi bloczkami, wrzucają do ognia. Na domiar złego, młodzi ludzie mają nieograniczony dostęp do otwartego kanału Youtube, który jest wielkim i niebezpiecznym śmietniskiem. Zresztą sprawdźcie sami, co wam wyskoczy po wpisaniu frazy "petardy z odpustu". Autorzy tych filmików nie uświadczyli jeszcze pierwszego zarostu, a już dysponują ogromną wiedzą pirotechniczną.

 

O tragedię nie trudno, a prewencji w zakresie odpustowych petard nie ma! Nigdy jeszcze nie widziałem policjantów czy strażników miejskich między budami, nie uświadczyłem również głosu Kościoła w tej sprawie – echo w kurii, cisza z ambony. Temat został zamieciony pod dywan, chociaż od wybuchów szyby trzeszczą, a kit szklarski kruszy się, jak po wstrząsie na KWK Marcel.

 

Na szczęście znam jeden pozytywny przykład. To odpust w Nowej Białej w województwie małopolskim. Tam, w czasie odpustu, nie uświadczycie huku petard. I duża w tym rola gminy, która przyjęła uchwałę o sprzedaży materiałów pirotechnicznych w czasie uroczystości religijnych i świeckich. Może warto zastanowić się nad podobnym rozwiązaniem w Rybniku?


P.S. Czytaliście książkę Śp. Jana Kaczkowskiego pt. "Życie na pełnej petardzie"? Refleksyjna lektura i co najważniejsze bezpieczna dla ciała.

 

Mirosław Górka, zastępca dyrektora OPS w Rybniku, prezes Rymera Rybnik, szefuje T:RAF do Niedobczyc i Niewiadomia, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

3

Komentarze

  • Zdziwiony OPS Rybnik 24 września 2018 01:30A co z tymi karmikami dla ludzi w Niedobczycach ? Dyrektor ops rybnik - ludzią odpadki a dla siebie pokaźne pieniądze ! Na najbiedniejszych się najlepiej zarabia. (Sprawdź oświadczenie majątkowe )
  • DonPedro Zero petard w centrum 12 września 2018 20:51Po odpuscie w parafiach centralnych musisz miec uszy jak Burek zeby uslyszec choc pierda farorza. Cisza po odpuscie w Nowym i Starym Kosciele, Misjonarzach i Franckach. Moze kajs po wsiach sie jescze piere w odpust.
  • Kamil petardy 31 sierpnia 2018 19:25Tekst do prasy ogólnopolskiej redakcyjo Nowin. Jestem ciekawy czy głos zabierze miasto Rybnik, Kościół, policja i straż miejska. Panie Mirku proszę dalej wkładać kij w mrowisko. Takich ludzi nam trzeba. Pozdrawiam z Knurowa.

Dodaj komentarz