Kamil Adamek poprowadził GKS do wygranej nad Termalicą / Materiały prasowe
Kamil Adamek poprowadził GKS do wygranej nad Termalicą / Materiały prasowe



Początek meczu był wyrównany. W poczynaniach gości widać było piłkarską jakość, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 15. minucie meczu wynik meczu mógł otworzyć Kamil Adamek, lecz po rzucie rożnym nieczysto trafił w piłkę. Sześć minut później, kiedy to Kamil Jadach zagrał spod linii końcowej do napastnika GKS-u, ale ten i tym razem nie zdołał pokonać Dariusza Treli.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 29. minucie, kiedy to precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Martin Miković pokonując Grzegorza Drazika. Odpowiedź mogła przyjść po dwóch minutach. Po przebitce główkował Krzysztof Gancarczyk, a Trela z trudem zdołał odbić piłkę. W 37. minucie było już jednak 1:1. Po dośrodkowaniu Dawida Gojnego golkipera gości pokonał Adamek. Na przerwę to jednak niecieczanie schodzili z prowadzeniem. W doliczonym czasie gry uderzeniem przy słupku gola zdobył Mateusz Kupczak.

W 62. minucie ponownie był remis. Faulowany w polu karnym był Jadach, a do piłki podszedł Kamil Szymura i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 74. minucie GKS wyprowadził kolejny cios. Sam na sam z Trelą znalazł się Adamek i GKS objął prowadzenie.

Przyjezdni ambitnie walczyli o odwrócenie losów meczu, lecz ich ataki z reguły kończyły się na granicy pola karnego lub niecelnymi uderzeniami. W 88. minucie sędzia po raz drugi tego dnia wskazał na wapno, tym razem po faulu na Dominiku Szczęchu. Do jedenastki ponownie podszedł Szymura i ponownie bez problemów pokonał Trelę.

 

Arkadiusz Kuta

Komentarze

Dodaj komentarz