Rybnik: Złodziej zasnął w miejscu włamania

Pracownica jednego z lokali zauważyła po przyjściu do pracy pijanego włamywacza, który spał przy barku w ogródku piwnym. Leżały przy nim opróżnione i pełne butelki piwa. Kobieta powiadomiła policjantów. 43-latek został zatrzymany i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut.

Przy zatrzymanym leżały puste butelki po piwie, kolejnych kilkadziesiąt piw spakowanych do reklamówek oraz łańcuch, który zabezpieczał kratę barku. Policjanci obudzili śpiącego 43-latka.
- Okazało się, że mężczyzna w nocy włamał się przez zamkniętą kratę do barku ogródka piwnego. Spakował kilkadziesiąt piw, z których kilka postanowił zdegustować na miejscu. Wtedy zmorzył go sen. Zbudzili go dopiero interweniujący policjanci - mówi Dariusz Jaroszewski, rzecznik policji w Rybniku.

43-latek został zatrzymany i przewieziony do rybnickiej komendy. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzut włamania. Mężczyzna przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze roku więzienia. To nie jest jego pierwsza taka kradzież. Kilka tygodni temu pisaliśmy o zatrzymani złodzieja, który wynosił piwa z ogródków piwnych ustawionych na rynku. Wtedy ukradł towar warty ok. 1200 zł.

Komentarze

Dodaj komentarz