Związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego numer 3 zaostrzają akcję protestacyjną. Jutro (17 października) o godzinie 13.45 zapowiedzieli pikietę przed lecznicą. Następnie ponad 1000 pracowników przejdzie ulicą Budowlanych do stacji paliw BP.
-To skutek braku porozumienia w sporze zbiorowym z pracodawcą. Chcemy wyrazić swoje niezadowolenie. Pikieta odbędzie się bez względu na decyzje, jakie ewentualnie zapadną na posiedzeniu zarządu województwa. Zapraszamy do udziału w niej pacjentów i mieszkańców Rybnika. Jeśli w najbliższych dniach nie dojdzie do porozumienia, 17 października rozpoczniemy w szpitalu akcję strajkową – mówi Piotr Rajman, przewodniczący zakładowej Solidarności. Jak dodaje, personel zapewni wówczas pacjentom pełne bezpieczeństwo i będą wykonywane niezbędne czynności medyczne.
Przypomnijmy, że związkowcom chodzi głównie o realizację postulatów płacowych. Chcą podwyżki 1200 zł brutto dla każdego pracownika.
W poniedziałek rano do szpitala przyjechał na spotkanie z dyrekcją i związkowcami wicemarszałek województwa Michał Gramatyka. - Gość wysłuchał postulatów strony społecznej. Dyrekcja do końca tygodnia ma zawrzeć porozumienie ze związkowcami, dotyczące organizacji pracy - informuje Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS 3. Chodzi tu o zwiększenie liczby pielęgniarek oraz położnych na każdej zmianie w Bloku Operacyjnym, Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Na rozmowy o sprawach płacowych Michał Gramatyka zaprosił związkowców 22 października do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Natomiast w przyszły wtorek(23 października) nad postulatami pracowników rybnickiego szpitala pochyli się Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego.
Zdaniem Piotra Rajmana, to gra na zwłokę, więc najbardziej prawdopodobny scenariuszem jest strajk od jutra. Po spotkaniu z wicemarszałkiem cztery związki zawodowe uczestniczące w proteście wydały wspólne oświadczenie, w którym piszą między innymi, że miało ono charakter bardzo ogólny. Jak podnoszą, Michał Gramatyka zaproponował wzrost wynagrodzeń w zbyt długiej perspektywie dwóch lat. Nie przedstawiono na nim żadnych konkretnych propozycji wzrostu wynagrodzeń dla pracowników. Oczekują od organu założycielskiego szpitala zdecydowanych działań w kwestii podwyżek.
Więcej w środowych „Nowinach”.
Komentarze