Niezwykle popularna internetowa formuła, którą dotychczas kojarzyłem przede wszystkim z możliwością rejestracji w internetowym serwisie lub z dostępem do zgromadzonych w nim danych. W ostatnim czasie nabrała jednak dodatkowego znaczenia, przynajmniej dla mnie, bo z obserwacji kampanii wyborczej taki wniosek mogę spokojnie wyciągnąć. Własnej kampanii wyborczej. Ciężar jej prowadzenia był duży, odpowiedzialność podobnie, ale wszystkiego na własne barki wrzucić nie pozwoliłem.
Nie jestem robotem, znam własną wydolność, wiem czego chcę i co mogę zrobić. Wiem ponadto, że wszystkiego zrobić nie dałbym rady. I choć bezgraniczna życzliwość, którą spotykałem była niezwykle budująca, to zadawane raz po raz przez niektórych pytania: "I jak to widzisz?", "I co?", wywoływały u mnie żołądkowe skurcze. W tym miejscu chciałoby się zacytować JFK, ale lepiej napisać po swojemu: "Nie sugeruj, co jeszcze mogę zrobić, tylko weź sprawy we własne ręce". I to byłby konkret, pozytywny konkret. Życzliwości i konkretów napotkałem bez liku, z zaangażowania własnego i sztabu jestem zadowolony, ale zapamiętam także - wspomniane skurcze.
› Łukasz Dwornik: Szanujmy pracę ratowników
› Łukasz Dwornik: Ofensywa
› Łukasz Dwornik: Wyzwanie dla rodziców
› Łukasz Dwornik: Marzyć zawsze warto
› Łukasz Dwornik: Sportowe emocje
Choć odwołuję się do przykładu z własnej, prezydenckiej kampanii, to stwierdzenie "nie jestem robotem" może dotyczyć wielu obszarów życia: praca, dom, rodzina itp. oraz każdego z nas. Chyba, że jesteś robotem z wyboru. Jednak wówczas pozwalasz na stawianie coraz większych oczekiwań, których spełnienie z pewnością, wcześniej lub później, okaże się po prostu nierealne. Dodatkowo jest jeszcze panel sterowania, przy pomocy którego każdy robot jest sterowany. Wolność jednostki ulega wówczas daleko idącym ograniczeniom. Na szczęście nie jestem robotem.
Łukasz Dwornik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny
Komentarze
wąskie horyzonty
Jakież horyzonty Autora! Rozpościerają się od ekranu komputera do znużenia własną kampanią. Współczujemy.
Tutaj dodasz i opłacisz
ogłoszenie drobne
do Tygodnika Regionalnego
NOWINY »
SPRAWDŹ, TO NIGDY NIE BYŁO ŁATWIEJSZE!
Przeglądaj ogłoszenia drobne »
Motoryzacja » Nieruchomości » Mieszkania » Handel » Usługi » Finanse » Zdrowie i Uroda » Turystyka » Nauka » Praca » Szukam pracy » Zwierzęta » Podaruję » Różne »
- Łukasz Kohut: Święta Barbara i Frans Timmermans
- Grzegorz Matusiak: Dobre perspektywy rozwoju górnictwa
- Krzysztof Jaroch: Turystyczna marka regionu
- Piotr Masłowski: Remik
- Łukasz Dwornik: Wskaźnik koncentracji
- Jak starzik Johan Skarbnika udowoł
- Sztajgrowy badycimer
- Chałpka do chroboczkōw
- Jako to ze tymi wszyjskimi starymi godkami było?
- Ucz sie, syniorze!
- Trudka
- Jak górnik Wiencek dostał nauczkę
- Browarowe opowieści
- Sydonia von Borck – post scriptum cz. 3
- Sydonia von Borck w legendzie
- bo skoro jest Śląsk Cieszyński to nam wystarczyłby Południowy Śląsk....
- Od kogo to pomysł, posadzenia drzew na rondzie. Czy do Pana Prezydenta...
- To dobra nazwa. Fachowa. Niektórzy nie potrafią się z nią zgodzić,...
- Czy starosta Mrowiec na otwarciu biura był w godzinach pracy, czy może...
- Na rondzie Niedobczyce posadzone wysokie drzewka. Czy to uzgodnione z Prezydentem...
- Emerytura górnicza a praca pod ziemią
- Renta po zmarłej żonie
- Renta czy emerytura? Co lepiej wybrać?
- Z renty na emeryturę
- Renta rodzinna dla syna i żony
- Urlop ojcowski
- Urlop a praca na wyjeździe
- Urlop a pierwsza praca
- Ile wynosi odprawa emerytalna
- Zakres obowiązków pracownika

Reklama w portalu
Kontakt z działem reklamy
Katalog firm
2019 © Tygodnik Regionalny NOWINY