Za kratki trafiło dwóch 34-latków, jeden z nich miał się przyczynić do śmierci 34-latka, drugi zacierał ślady / Archiwum/Policja
Za kratki trafiło dwóch 34-latków, jeden z nich miał się przyczynić do śmierci 34-latka, drugi zacierał ślady / Archiwum/Policja

Zgłoszenie wpłynęło w niedzielę, 11 listopada, chwilę po godzinie 12. Dyżurny komendy wysłał patrol do mieszkania niedaleko centrum miasta, skąd załoga karetki pogotowia powiadomiła o zgonie mężczyzny.

- 41-latek miał widoczne obrażenia ciała. Obecna na miejscu prokurator zarządziła sekcję zwłok. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że wcześniej w mieszkaniu mogło dojść do awantury – informuje sierżant sztabowy Dariusz Jaroszewski, pełniący obowiązki oficera prasowego rybnickiej policji.

Stróże prawa zatrzymali 34-letniego współlokatora denata. Jeszcze tego samego dnia ujęli drugiego mężczyznę, który również mógł przebywać w mieszkaniu, kiedy doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Obaj usłyszeli zarzuty.

- Pierwszy z nich uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym, drugi odpowie za nieudzielenia pomocy oraz zacierania śladów. Sąd Rejonowy w Rybniku zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt tymczasowy. Pierwszemu grozi nawet dożywocie – dodaje rzecznik. Drugi z aresztowanych za popełnione przestępstwa może spędzić w więzieniu do 5 lat. Rybniccy kryminalni pod nadzorem prokuratury prowadzą śledztwo w tej sprawie.

Komentarze

Dodaj komentarz