Od poniedziałku, 19 listopada, po dowód osobisty czy pozwolenie na budowę garażu mieszkańcy gminy Świerklany idą już do nowego gmachu urzędu gminy, który w ciągu ostatnich czterech lat wyrósł przy ulicy Kościelnej.
Budowa nowej siedziby dla urzędników pochłonęła blisko 17 mln zł. Ale efekt jest imponujący. Z zewnątrz budynek przypomina co najmniej siedzibę biblioteki uniwersyteckiej lub nowego banku. W środku też jest ładnie - na ścianach biała farba, eleganckie szare kafelki. Podobnie w biurach - te są przestronne, jasne. Pracownicy nie będą narzekali na ciasnotę. Narzekać nie powinni także mieszkańcy - w biurach jest miejsce na wypełnienie wniosków, a specjalne poczekalnie dla petentów stworzono na każdym piętrze budynku. Na jednym z nich jest nawet specjalny kącik dla maluchów. Wszystko urządzone ze smakiem, ale bez zbędnej ekstrawagancji.
W całym nowym urzędzie szczególne wrażenie robi efektowna i niezwykle elegancka nowa sala ślubów. Niejedna para na pewno zdecyduje się w tych wnętrzach powiedzieć sobie "tak". Do tej pory młode pary zapraszano do ciemnej sali w starym gmachu, gdzie ściany obite były boazerią, a na podłodze leżał kiepski dywan. Na dodatek w rogu sali stało biurko jednej z urzędniczek, dla której zabrakło miejsca w biurach.
- Nie możemy się doczekać przeprowadzki. Proszę nas źle nie zrozumieć, nie mamy się źle w starym gmachu, ale co nowe, to nowe - mówią nam urzędnicy.
Pięknie prezentują się także nowa sala narad, w której odbywać się będą sesje rady gminy, oraz gabinet wójta oraz skarbniczki, w których z dwóch stron są przeszklone ściany. To gwarantuje ładny widok na okolicę. Ale widoki, przeszklone ściany generują też koszty. Już wiadomo, że na mycie samych okien w przyszłym roku trzeba będzie wydać z budżetu około 20 tysięcy złotych!
Miejsca dla pracowników zostały przydzielone już na etapie projektowania budynku. - Co ważne, budynek został tak przygotowany, by mogły tam się przenieść wszystkie gminne jednostki. Na miejscu będą więc: urząd, Ośrodek Pomocy Społecznej, biura Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji, jednostki ds. obsługi placówek oświatowych oraz służby komunalne. Poza nowym budynkiem pozostają tylko wodociągi - mówi Tomasz Pieczka, wójt gminy.
Co stanie się ze starym budynkiem po wyprowadzce urzędników? - Zastanawiamy się jeszcze, co z nim zrobić. Propozycji jest kilka. Myślimy o stworzeniu domu dla seniorów, w programie wyborczym miałem też uruchomienie żłobka. Sprawdzamy, czy na tego typu działalność w tym budynku możemy sobie pozwolić. Rozważamy też wynajem. Jedno jest pewne: gmach będzie ogrzewany, zadbany - mówi wójt.
Komentarze