To była jedna ze sztandarowych inwestycji prezydenta Rybnika Piotra Kuczery i ważny element całej układanki, która kryła się pod hasłem "zrównoważonej mobilności". Dla rowerzystów powstają kontrapasy, dla kierowców - parking przy Hallera - powtarzał prezydent Kuczera.
Pierwszy w mieście parking wielopoziomowy, który budowany jest w zasadzie od początku roku, miał być gotowy w pierwszych dniach listopada. Minął kolejny miesiąc, a obiekt wciąż nie jest gotowy. Na placu budowy nadal kręcą się robotnicy i wszystko wskazuje na to, że na oddanie do użytku kolosa jeszcze poczekamy. Dlaczego?
- Planujemy, że parking zacznie działać od stycznia, niestety odbiory ciągle trwają. Na przedłużające się procedury odbiorowe wpływ ma trudna sytuacja głównego wykonawcy. Wszystkie zaplanowane prace są już zakończone, trwają drobne korekty, poprawki. Jeżeli chodzi o drogi dojazdowe do parkingu, to również trwają odbiory - mówi Agnieszka Skupień rzecznik prasowy rybnickiego magistratu.
O kłopotach rybnickiej firmy, która wygrała przetarg na budowę parkingu, mówiło się w mieście od dawna. To samo przedsiębiorstwo miało przecież także kłopoty z budową nowego osiedla mieszkań czynszowych w sąsiednich Żorach. Tam na drogi z głośną pikietą wyszli między innymi podwykonawcy robót, którzy mówili o tym, że główny wykonawca im nie płaci. Wszystko skończyło się na tym, że żorski magistrat rozwiązał umowę z wykonawcą.
Komentarze