Piotr Masłowski / Archiwum
Piotr Masłowski / Archiwum

 

"Hubris" po angielsku oznacza pychę. To pycha głupia, utożsamiana często z brytyjskim zadzieraniem nosa. Z przekonaniem o wyższości cywilizacyjnej, militarnej i każdej innej. Mają swój "hubris" także Polacy. Gross napisał o Jedwabnem i wywołał lawinę. Jej konkluzja jest taka: naziści to nie naziści tylko Niemcy, natomiast Polacy to nie antysemici, bo problem nie dotyczył wszystkich. To jest dla mnie "hubris". Polacy w znakomitej większości wzruszą ramionami.

 

Wychowałem się w śląskiej tradycji. Na początku nie miałem świadomości swojej inności względem polskiego wzorca kulturowego. Kiedy zjadłem chłodnik (kompot owocowy z nuglami) byłem zdziwiony taką ekstrawagancją. W Wigilię nie jem 12 potraw, za to uwielbiam makówki i moczkę. Pamiętam szok, kiedy w książce Kuchnia Polska znalazłem dopisek, że to zupa typu breja. W grudniu moją złość wzbudził obrazek którego autor kpił z tego, że w Kolumbii prezenty przynosi Dzieciątko Jezus. Cóż...To także śląska tradycja. Wywodzi się z Pragi. Jest znana Czechom, Słowakom i Austriakom. Pewnie autorowi wspomnianego obrazka prezenty przynosi postać w czerwonym stroju wykreowana przez producenta napojów. Naród dumny z religii i tradycji? Gdybym mógł pisać dłuższe teksty wymieniłbym wiele przykładów, kiedy jako Ślązak podskakuję z okrzykiem "Gorole" i czuję każdym porem, że nie pasuję do tradycji wywodzącej się z kultury szlacheckiej. Wyję do księżyca jak wilk, kiedy słyszę uwagi o mojej składni i akcencie od osób, które przeczytały po polsku kilka książek. Mam prawo być sobą, w Rybniku, w mieście które jest w polskich granicach niespełna sto lat? Zacząłem felieton od mszy. Odprawiono ją w intencji pomordowanych, przesiedlonych i prześladowanych Ślązaków. Ostatnia niedziela stycznia jest datą upamiętniania Tragedii Górnośląskiej. Temat jest nieobecny w szkołach i okazjonalnie pojawia się w mediach.


Nawiązując zaś do kazania chciałem prosić tych, którym śląskość jest obca o zrozumienie, dialog i tolerancję. "Gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył członki umieszczając każdy z nich w ciele."

 

Piotr Masłowski, zastępca prezydenta miasta Rybnika

 

7

Komentarze

  • miejscowy Górno -co? 12 lutego 2019 13:53niby Ślązaku, jak warszawka coś zleca, to ludek ma zorganizować? Widzisz, myślę, że to cię rożni od autora. On chyba nie myśli w kategoriach PIS-PZPR.
  • Emil Śląsk 10 lutego 2019 23:07A jak to z tym wychowaniem w szkole ,oceny z wiedzy i zachowania nie powinny być uzależnione od tego czy ktoś godo,nieraz tylko na przerwach czy był przed wyjazdem z rodziną do Niemiec -wtedy to część nauczycieli się wyżywała na niewinnych dzieciach .Po latach nieliczni mieli odwagę o tym mówić.A o poziomie etycznym i intelektualnym też nie za wysokim bo nawet przedstawiciele Kościoła przed wojną mówili i pisali że przyszli niedouczeni z galicyjskich szkółek uczyć a jedyną ich zaletą była lepsza ( co nie znaczy doskonała znajomość języka polskiego.).
  • Górnoślązak Pytanie 10 lutego 2019 19:50Panie towarzyszu(nie mój) M.....w związku z ta pańska ślaskością na pokaz proszę mi powiedzieć co takiego zrobicie w Roku Powstań Ślaskich...bo ponoć "warszawka" takie coś ogłosiła, a wy przynajmniej służalczo może coś jednak zrobicie???
  • Gorolka Piotr Masłowski-Humberto 10 lutego 2019 16:39To nie Ślązacy są inni to Ślązacy innych uważają za gorszych od siebie -nikt z przybyłych nie neguje waszych zwyczaj i obyczaj a nawet wprowadza je w swoim domu ,ale wam ciągle mało .Zgadzam się ,że wasza historia jest tak samo ważna jak inna dotyczaca Polski ale z tego co pamiętam o wieli takich historiach zapomniano w podręcznikach a znamy je z opowieści rodziców czy babć ,. Tak więc nie wyolbrzymiajcie a przekazujcie pokoleniom a ci przekażą dalej .
  • Mono Lit Tragedia Śląska. 10 lutego 2019 00:12A dziś się słyszy że jak tak Ślązacy tęsknili to powinni mówić po polsku a nie godać.A dlaczego zmieniano im w podziękowaniu imiona i nazwiska ,dawano gorsze oceny w szkole za godkę i bycie Ślązakiem ,o usuwaniu z liceum do zawodówek czy rozwiązywaniu całych klas.Zalecenia z góry trzeba było realizować-"30 lat pracuję w oświacie i jak władza coś coś głupiego nakazuje to my to realizujemy "-podobne słowa padły w jednym z ostatnich odcinków "Rancza".O usuwaniu niepokornych śląskich nauczycieli też trzeba przypomnieć ( np. Rybnik LO nr I ).Oczywiście przed wojną.Bo potem podobno wszystko było cacy.
  • Henryka Tradycje śląskie 08 lutego 2019 21:22Jestem Ślązaczką od ,od urodzenia mieszkam w Rybniku. Szanuję tradycje ŚLĄZAKÓW,ale też szanuję tradycje innych NACJI i nie mam z tym kłopotu.Źyczyłabym sobie by każdy szanował Siebie i Każdego bliźniego bez względu na wyznanie czy kolor skóry,a będzie Nam napewno łatwiej i spokojniej żyć.
  • Humberto Tragedia Górnośląska...! 08 lutego 2019 12:45Słusznie mój poprzednik zauważył a tyle lat już upłynęło a szkołach ??? Natomiast inne nie śląskie sprawy są głośno wygłaszane.Czy Ślązacy to inni ludzie ?

Dodaj komentarz