Doping na trybunach / Dominik Gajda
Doping na trybunach / Dominik Gajda



Odra Opole umieściła na swojej stronie komunikat, w którym pisze o agresywnym zachowaniu kibiców jastrzębian i pobiciu swojego wiceprezesa. Informuje o skandalu do jakiego doszło po meczu obu pierwszoligowców.

- Grupa kilkudziesięciu kibiców gospodarzy otoczyła autokar przyjezdnych. Kilku z kiboli wtargnęło do autokaru, a wiceprezes gości został uderzony w twarz! - podają opolanie.

Jak dodaj, do sytuacji doszło na parkingu klubowym, na terenie stadionu GKS-u Jastrzębie. Z grupy, która otoczyła autokar, kilku kiboli próbowało wedrzeć się do środka, aby m.in. zdobyć tzw. łupy, czyli ukraść klubowe symbole Odry Opole.

- Wywiązała się szarpanina, gdyż atakujących starali się powstrzymać kierowca i wiceprezes opolskiego klubu. Zanim udało się uporać z bandytami, wiceprezes Odry w autokarze został uderzony w twarz przez jednego z nich. Oblano go również cieczą nieznanego pochodzenia, przez dłuższy czas nic nie widział – informują opolanie. Według nich, autokar stał w miejscu wyznaczonym przed gospodarzy, jednak plac ten nie był w żaden sposób ogrodzony i każdy mógł tam wejść. Sam pojazd został poobijany przez miejscowych kibiców.

- Tego typu zaniedbanie organizatora to skandal, który na zapleczu najwyższej krajowej klasy piłkarskich rozgrywek nigdy nie powinien mieć miejsca. Odra Opole apeluje do Fortuny 1 Ligi oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej o wyciągnięcie daleko idących konsekwencji wobec GKS-u Jastrzębie w związku z niezapewnieniem gościom bezpieczeństwa. - Skandaliczny incydent został niezwłocznie zgłoszony organom ścigania oraz delegatowi Polskiego Związku Piłki Nożnej – stwierdzają przedstawiciele klubu.
Młodsza aspirant Bogusława Kobeszko, oficer prasowa jastrzębskiej policji, mówi, że Odra przerysowała w swoim komunikacie przebieg tego zdarzenia. - Otrzymaliśmy zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że został uderzony mężczyzna. Nie potrzebuje jednak pomocy medycznej – podkreśla rzeczniczka.

Mundurowi ustalili na miejscu, że nieznany mężczyzna na terenie należącym do GKS Jastrzębie naruszył nietykalność cielesną jednego z opolan, który nie odniósł obrażeń. - Poszkodowany nie chciał złożyć zawiadomienia. Stróże prawa poinformowali go, że może dochodzić swych praw przed sądem cywilnym

- Wcześniej, podczas meczu, o godzinie 18.15 kibice GKS Jastrzębie odpalili trzy stroboskopy i poprzez ogrodzenie wtargnęli do strefy buforowej. Kibice Odry odpalili race. Interweniowali policjanci pododdziałów z Bielska-Białej, którzy użyli gazu. Trwa identyfikacja sprawców zamieszania – zaznacza oficer prasowa.

Mundurowi zatrzymali mieszkańca powiatu gliwickiego. - Naszym zdaniem, to on sprowokował zamieszki. Jako pierwszy przeskoczył ogrodzenie i znalazł się w buforze. Na szczęście, nie doszło do poważnych zdarzeń ze względu na szybką reakcję stróżów prawa, którzy interweniowali na pisemny wniosek kierownika zabezpieczenia stadionu – powiedziała nam Bogusława Kobeszko. Już poza stadionem ujęto także 24-latka z Gliwic, który znieważył policjantów w związku z prowadzeniem czynności służbowych.

Oświadczenie zarządu GKS Jastrzębie

Sytuacja, która miała miejsce 2 marca po meczu GKS Jastrzębie – Odra Opole, była skandaliczna i niedopuszczalna. Mecz inaugurujący rundę wiosenną był świętem kibiców GKS-u, tymczasem wszystko to zostało zniszczone przez kilku nieodpowiedzialnych pseudokibiców, którzy mają za nic wysiłek organizacyjny i finansowy właścicieli i sponsorów klubu.

Oświadczamy, że nie ma i nie będzie zgody klubu na takie patologiczne zachowania, które zagrażają zdrowiu. Zero tolerancji dla takiego zachowania.

Dla wszystkich osób, które przyczyniły się do sobotnich niechlubnych wydarzeń, już nigdy nie będzie miejsca na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu-Zdroju. Klub poczyni wszelkie kroki w celu zidentyfikowania sprawców i nałożenia na nich dożywotnich zakazów stadionowych oraz podejmie kroki prawne na drodze cywilnej przeciwko sprawcom, aby z własnej kieszeni pokryli ewentualne kary finansowe, jakie zostaną nałożone na nasz klub, niezależnie od postępowań karnych, które zostaną wszczęte przez odpowiednie służby. Deklarujemy także pełną współpracę z Policją w celu ustalenia sprawców.

Jednocześnie pragniemy bardzo przeprosić całą Odrę Opole za wydarzenia, jakie miały miejsce po meczu. Klub GKS Jastrzębie zobowiązuje się również do pokrycia ewentualnych strat finansowych jakie poniósł klub Odra Opole w wyniku tych wydarzeń.

W najbliższych dniach klub GKS Jastrzębie poczyni kroki w celu poprawy zabezpieczenia stadionu oraz najbliższego terenu wokół niego w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości.

Zarząd Klubu Sportowego GKS Jastrzębie 

IrS

Komentarze

Dodaj komentarz